Piłkarz Lechii Gdańsk: Zafundowaliśmy kibicom mały dreszczowiec

Piłkarz Lechii Gdańsk: Zafundowaliśmy kibicom mały dreszczowiec
asinfo.
Nie mogę powiedzieć, że straciliśmy w sobotę dwa punkty, ponieważ graliśmy z bardzo dobrą drużyną, jaką jest Lech. Wydaje mi się jednak, że byliśmy blisko, by zgarnąć pełną pulę – mówił po zremisowanym 3:3 spotkaniu z Lechem Poznań zawodnik Lechii Gdańsk, Mateusz Lewandowski.
Lechia dwukrotnie wychodziła na prowadzenie, ale ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów. - Spotkanie z Lechem było dobrym widowiskiem dla kibiców. Myślę, że zafundowaliśmy naszym fanom mały dreszczowiec. Na pewno będziemy analizować wszystkie sytuacje, po których traciliśmy bramki. Wydaje mi się, że nawet gdy kontrowaliśmy grę, przydarzyło nam się kilka prostych błędów, które musimy wyeliminować, by zacząć zdobywać więcej punktów – podsumował piłkarz Lechii.
Dalsza część tekstu pod wideo
Mateusz Lewandowski ustawiany jest przez trenera Adama Owena na tzw. „wahadle”. Jak 24-latek czuje się w grze na tej pozycji?
- Trener Adam Owen lubi zawodników, którzy dużo biegają i walczą. Gram na bardzo wymagającej pozycji, gdzie tak naprawdę jest się samemu na skrzydle i trzeba biegać na całej długości boiska. Muszę pracować zarówno w obronie, jak i w ataku. Często gra się również na dwóch zawodników, z którymi trzeba rywalizować i wystrzegać się strat. Wiem, czego trener ode mnie wymaga oraz co muszę poprawić. Ciężko pracuję na treningach i jestem pewien, że z każdym kolejnym spotkaniem będzie tylko lepiej – zakończył Lewandowski.

Przeczytaj również