Piłkarz Liverpoolu FC o reakcji drużyny na kontuzję Van Dijka: Wciąż jesteśmy zdruzgotani. Nikt z nas nie spał

Piłkarz Liverpoolu o reakcji drużyny na kontuzję Van Dijka: Wciąż jesteśmy zdruzgotani. Nikt z nas nie spał
Carlton Myrie / UK Sports Pics / SIPA / Pressfocus
Virgil van Dijk zerwał więzadła krzyżowe po ostrym wejściu Jordana Pickforda w derbach z Evertonem. Jest bardzo prawdopodobne, że Holender nie zagra do końca sezonu. Jego kolega z Liverpoolu oraz reprezentacji "Pomarańczowych", Georginio Wijnaldum, ujawnił, jak drużyna zareagowała na sobotnie wydarzenia.
Nierozważne wejście Jordana Pickforda spowodowało poważną kontuzję Virgila van Dijka. Bramkarz nie dostał za nie nawet żółtej kartki, bo jego rywal znajdował się na spalonym. Piłkarze Liverpoolu wciąż nie mogą pogodzić się z ostatnimi wydarzeniami.
Przed środowym meczem z Ajaksem Amsterdam głos w tej sprawie zabrał Georginio Wijnaldum. Pomocnik skierował ostre słowa w stronę golkipera Evertonu. Przyznał, że cała sprawa bardzo mocno wstrząsnęła graczami "The Reds".
- Przede wszystkim wciąż jesteśmy zdruzgotani. Jest inaczej niż normalnie. Sposób, w jaki to się stało, był dla nas naprawdę trudny. Wszyscy nadal mają bardzo złe myśli, jeśli chodzi o ten temat - powiedział Wijnaldum.
- Myślę, że żaden z piłkarzy nie spał po sobocie po tym, co stało się z Virgilem - ze względu na sposób, w jaki to się stało. Oczywiście, byliśmy zdenerwowani. Sposób, w jaki Pickford to zrobił, był moim zdaniem całkowicie głupi - dodał.
- Wierzę, że nie chciał zranić Virgila, ale sposób, w jaki wykonał wślizg, dowodzi, iż nie przejmował się konsekwencjami ataku. To często dzieje się w derbach z Evertonem. Posuwają się za daleko w meczach z nami. Wiemy, że to derby, każdy chce wygrać, ale to zbyt wiele - ocenił.
- Nie chodzi tylko o ten wślizg. Walka Richarlisona z Thiago również była paskudna. W piłce nożnej wszystko może się zdarzyć. Można mieć pecha i kogoś zranić, ale sposób, w jaki to robili, był całkowicie nie do przyjęcia - zakończył.

Przeczytaj również