Piłkarz Manchesteru United: Jeśli będzie to konieczne, ukradnę Pogbie telefon, żeby został w klubie

Według doniesień mediów mistrz świata z 2018 r. jest zdecydowany na odejście z Old Trafford. O jego usługi zabiega Real Madryt, który chciałby wzmocnić środek pola.

Władze angielskiego klubu nie zamierzają jednak łatwo wypuścić Francuza z rąk, przez co oczekują za niego bardzo wysokiej ceny. To ma odstraszyć "Królewskich".

Na pozostanie Pogby w Manchesterze nalega także jego kolega z drużyny, Andreas Pereira. Jak sam zapowiedział, użyje wszelkich środków powstrzymania Francuza przed odejściem.

Wspomniał nawet, że jest gotów ukraść telefon Pogby, by ten nie mógł się z nikim kontaktować w sprawie ewentualnego transferu. - Jeśli to konieczne, ukradnę Pogbie telefon, żeby nie mógł z nikim rozmawiać - powiedział, cytowany przez "Marcę".

Pereira podkreślił także znaczenie Pogby w zakresie jego własnego rozwoju. Zawodnik podpatruje Francuza i uczy się od niego różnych zachowań na boisku.

- Uczę się od niego każdego dnia. Jest jednym z moich najlepszych przyjaciół i znam go od 16. roku życia. To dla mnie rodzina - zakończył.