Piłkarz Manchesteru United odrzucił propozycję nowej umowy. Obawia się braku szans na grę

Na początku tego roku Lingard wylądował w Londynie. W West Hamie szybko stał się jedną z największych gwiazd drużyny. W ciągu szesnastu spotkań strzelił dziewięć goli i zaliczył pięć asyst.

Latem wrócił do Manchesteru United. "Młoty" myślały o jego wykupieniu, lecz piłkarz pozostał ostatecznie w drużynie, której jest wychowankiem. Postanowił raz jeszcze powalczyć o miejsce w składzie.

Obecny kontrakt Anglika z "Czerwonymi Diabłami" wygasa już w czerwcu 2022 roku. Oznacza to, że kolejnego lata będzie mógł zmienić otoczenie za darmo.

Jak informuje "The Times", włodarze Manchesteru United próbują do tego nie dopuścić. Piłkarzowi przedstawiono propozycję nowej umowy z klubem.

Zawodnik zdecydował się jednak na jej odrzucenie. Powód jest jasny - obawa o to, że w kolejnych latach nie dostanie zbyt wielu szans na grę w obecnej drużynie.

W trwającym sezonie Lingard tylko raz pojawił się na boisku w meczu Premier League. Od Ole Gunnara Solskjaera dostał kilka minut podczas starcia z Southampton, gdy wszedł na murawę w końcówce.