Piłkarz Manchesteru United starł się ze Zlatanem Ibrahimoviciem. "Co się z tobą dzieje, wielki nosie?"

Zlatan Ibrahimović słynie ze swojego krnąbrnego i nieustępliwego charakteru. Napastnik w swoich działaniach bywa stanowczy, a nawet porywczy - także wobec swoich kolegów z drużyny. Na własnej skórze przekonał się o tym Marcos Rojo. Argentyński piłkarz przyznał, że starł się ze Szwedem podczas jednego ze spotkań Manchesteru United.

- Zlatan ma silny charakter, Ezequiel Lavezzi mnie przed nim ostrzegał. Wiedziałem, że Zlatan chce, aby wszystkie piłki były zagrywane do niego. Ale w trakcie meczu zobaczyłem, że prosi o podanie, a ja nie zagrałem do niego. Podałem do Paula Pogby - oznajmił.

- Później zaczął wrzeszczeć na mnie, gestykulował i wypowiedział sporo słów po hiszpańsku i angielsku. Powiedziałem do niego: „Co się z tobą dzieje, wielki nosie? Zamknij się..." - dodał Rojo.

- Wiedziałem, że gdyby mnie złapał, to by mnie zabił. Jedynym rozwiązaniem było więc stawienie mu czoła. Kiedy weszliśmy do szatni, to bezpośrednio powiedziałem mu, aby się przymknął i przestał krzyczeć. Zaczęliśmy się wzajemnie obrażać, a nasi koledzy nas oglądali. W środku kłótni interweniował Jose Mourinho, który musiał nas uspokajać - zakończył.

Ibrahimović występował w drużynie "Czerwonych Diabłów" od lipca 2016 roku do marca 2018 roku. W tym czasie wystąpił w 53 spotkaniach. Zdobył w nich 29 gol i zanotował 10 asyst.