Piłkarz Radomiaka wytłumaczył się z katastrofalnego zagrania. "Myślałem, że wyjdzie mi strzał życia"

Piłkarz Radomiaka wytłumaczył się z katastrofalnego zagrania. "Myślałem, że wyjdzie mi strzał życia"
screen
Strzał Mateusza Radeckiego z meczu przeciwko Lechowi Poznań przeszedł do historii ekstraklasowych wpadek. Zawodnik Radomiaka w rozmowie z portalem "WP Sportowe Fakty" wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na takie zagranie.
W pierwszej kolejce Ekstraklasy beniaminek z Radomia postawił się "Kolejorzowi". Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, chociaż Radomiak miał idealną szansę, aby zapewnić sobie trzy punkty.
Dalsza część tekstu pod wideo
W drugiej połowie podopieczni Dariusza Banasika wyszli z dobrze zapowiadającą się kontrą. Radecki mógł podać do jednego z lepiej ustawionych partnerów, ale zdecydował się na dramatycznie słabe uderzenie z dystansu.
- Podjąłem decyzją taką, a nie inną. Myślałem, że wyjdzie mi strzał życia. Mogłem się zachować dużo lepiej, mogłem zrobić z tą piłką wszystko. Ale nie załamałem się po tej sytuacji, choć odbiło się to sporym echem - zdradził Radecki na łamach "WP Sportowe Fakty".
- Była szyderka, jak to w szatni. Ja jednak nie mam problemu, gdy koledzy sobie ze mnie żartują. Mam dystans do siebie. Jeśli miałbym się doszukać jakiegokolwiek pozytywu, to chyba lepiej zrobić coś takiego niż np. nie trafić w piłkę na własnej połowie i narazić zespół na utratę gola - dodał zawodnik Radomiaka.
"Zieloni" zanotowali solidny start sezonu. W ostatniej kolejce co prawda przegrali z Wisłą Płock, jednak wcześniej zgarnęli cztery punkty, rywalizując z Lechem i Legią Warszawa.
- To zespoły o uznanej marce w Polsce i na mecze z nimi człowiek zawsze się dodatkowo mobilizuje, przez co gra często wygląda lepiej niż można byłoby przypuszczać. Na papierze nie wyglądało to dla nas zbyt korzystnie, ale to jest Ekstraklasa i co tydzień będziemy rywalizować z najlepszymi drużynami w Polsce - stwierdził Radecki.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos15 Aug 2021 · 13:06
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również