Piłkarz Śląska: Po remisie zawsze jest niedosyt, ale szanujemy ten punkt

Piłkarz Śląska: Po remisie zawsze jest niedosyt, ale szanujemy ten punkt
asinfo
- Myślę, że nasza forma będzie jeszcze iść w górę - mówi skrzydłowy Śląska Wrocław, Łukasz Madej po zremisowanym bezbramkowo pojedynku z Lechem Poznań.



Nowy-stary zawodnik dolnośląskiej ekipy po ostatnim gwizdku sędziego skomentował pojedynek z Kolejorzem: -
Po remisie zawsze jest niedosyt. Trzeba powiedzieć, że mieliśmy swoje sytuacje, parę strzałów, ale i Lech stworzył kilka groźnych akcji. Nie było tego wiele i można powiedzieć, że to sprawiedliwy remis. Graliśmy z kandydatem do mistrzostwa i trzeba ten punkt szanować. Widać, że w Śląsku tworzy się drużyna, która będzie myślała o górnej ósemce
Dalsza część tekstu pod wideo




- Pierwszy mecz to zawsze niewiadoma, również pod względem fizycznym. Myślę, że ta forma będzie jeszcze iść w górę. Tak ma być. Punkt z Lechem nie jest złym wynikiem. Szanowaliśmy rywala, bo to mocna drużyna i mecz o Superpuchar był tego dowodem. Wyszło im to spotkanie, choć dwie bramki strzelili w samej końcówce i wynik (4:1) był trochę za wysoki. Jednak to, jak zagrali z Legią nie miało większego znaczenia dla naszego podejścia do dzisiejszego spotkania




- Miło było zagrać znów we Wrocławiu, przy tej publiczności. Szkoda, że nie wpadło to, co uderzałem pod koniec pierwszej połowy. Chyba nasza najlepsza sytuacja w tym meczu i byłem blisko gola, jednak Burić wyjął ten strzał kapitalnie

Przeczytaj również