Piłkarze Chelsea mają pretensje do arbitra po finale. "Najpierw była ręka, później spalony"

Piłkarze Chelsea mają pretensje do arbitra po finale. "Najpierw była ręka, później spalony"
Photo Works/Shutterstock
Arsenal pokonał wczoraj Chelsea 2:1 w finale Pucharu Anglii. W meczu doszło do sporych kontrowersji, a zdaniem piłkarzy "The Blues" pierwsza bramka dla rywali w ogóle nie powinna być uznana.


Dalsza część tekstu pod wideo
Zawodnicy Arsene'a Wengera wyszli na prowadzenie już w czwartej minucie. Autorem gola był Alexis Sanchez, ale powtórki wykazały później, że Chilijczyk pomagał sobie ręką przy tym trafieniu. Dodatkowo Aaron Ramsey znajdował się na pozycji spalonej, lecz piłki w tej akcji nie dotknął.


- Pierwszy gol nigdy nie powinien być uznany. To było zagranie ręką, jego ręce nie były ułożone w naturalny sposób - ocenił Thibaut Courtois cytowany przez agencję Reuters.


- Ponadto Ramsey był na spalonym, ponieważ przeszkadzał w grze. To, że stał przed bramką, sprawiło, że się zatrzymałem. Gdyby nie to, wyszedłbym z bramki i uprzedził Sancheza - dodał belgijski golkiper.


Wtórował mu John Terry. - To oczywiste, że był spalony. Najpierw była ręka, a później pozycja spalona - zaznaczył doświadczony defensor.


W 76 minucie do wyrównania doprowadził Diego Costa, a trzy minuty później decydującą bramkę zdobył Aaron Ramsey.

Przeczytaj również