Piłkarze Torino ledwo powstrzymali się od łez po laniu od Atalanty. "0:7 u siebie jest czymś poniżającym"

Piłkarze Torino ledwo powstrzymali się od łez po laniu od Atalanty. "0:7 u siebie jest czymś poniżającym"
Nicolo Campo / Shutterstock.com
Torino FC zostało wczoraj rozgromione przez Atalantę BC aż 0:7. Jeszcze w trakcie spotkania piłkarze gospodarzy musieli walczyć sami ze sobą, by nie zacząć płakać na boisku.
Starcie na Stadio Olimpico w Turynie przypominało mecz w grze piłkarskiej na najniższym poziomie, w którym rywale sami schodzą z drogi. Tak właśnie prezentowali się wczoraj zawodnicy Torino FC. Nie wychodziło im kompletnie nic, a gościom - wszystko. Josip Ilicić strzelił nawet gola z połowy boiska.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kolejne tracone gole sprawiały, że część piłkarzy Torino FC wyraźnie walczyła, by nie rozpłakać się już na boisku.
Po spotkaniu do przedstawicieli mediów wyszedł Andrea Belotti. Napastnik przyznał, że czuje się upokorzony.
- 0:7 u siebie jest czymś poniżającym. To najgorszy moment od mojego przyjścia tutaj - powiedział. - Możemy tylko przeprosić za występ, który nie był godny Torino FC.
Przebiegu tego spotkania nie mógł zrozumieć szkoleniowiec gospodarzy. Walter Mazzarri był wyraźnie sfrustrowany podczas rozmowy z dziennikarzami.
- Przyszedłem przeprosić za ten mecz. Naszej postawy nie da się bronić. Niczego nie da się dzisiaj obronić. Wszystko było fatalne. Możemy jedynie przeprosić. Nie mam nic więcej do powiedzenia - stwierdził.
Redakcja meczyki.pl
Mateusz Jagniaciak26 Jan 2020 · 10:51
Źródło: Sky Sports

Przeczytaj również