Czarne chmury nad Piotrem Stokowcem. Zwolnienie coraz bliżej, kibice odwracają się na dobre

Czarne chmury nad Piotrem Stokowcem. Zwolnienie coraz bliżej, kibice odwracają się na dobre
Tomasz Folta / PressFocus
Czarne chmury nad Piotrem Stokowcem. Zagłębie Lubin przegrało dziś 0:2 z Cracovią. To już trzecia porażka z rzędu i osiem straconych bramek bez strzelenia… żadnej. Po meczu zrobiło się gorąco pod trybuną, a trener tylko podgrzał temperaturę rozmowy z kibicami.
W internecie zostało umieszczone nagranie pokazujące fragment dzisiejszej dyskusji Piotra Stokowca z kibicami pod fanatyczną trybuną na stadionie Zagłębia Lubin. Szkoleniowiec powiedział tam: ’’Gdyby nie my, to byście dziś zapierdzielali do Niepołomic na mecze”. Poniżej nagranie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na marginesie - Puszcza Niepołomice to rewelacja obecnego sezonu pierwszej ligi i aktualny wicelider na zapleczu Ekstraklasy. Złośliwie można napisać, że kibice Zagłębia nie będą jeździć do Niepołomic na mecze, bo zespoły miną się w rozgrywkach, kiedy jeden spadnie, a drugi awansuje. Jednak zdecydowanie prędzej Piotr Stokowiec straci pracę niż Zagłębie będzie musiało godzić się z opuszczeniem elity.
Z tej wypowiedzi wylewa się ego. A to nie jest sezon, w którym naturalnie mogłoby się ono objawiać. 12 goli strzelonych - najgorszy wynik w Ekstraklasie wraz z Wartą Poznań, która rozegrała jednak jeden mecz mniej. Do tego 22 stracone bramki, więcej puściły tylko Miedź Legnica i Lechia Gdańsk.
Piotr Stokowiec powiedział to w emocjach? Ze sportową złością spowodowaną szóstą porażką w sezonie ligowym? Podburzony przez wcześniejsze, nienagrane słowa kibiców? Być może. Ale można było tu pokazać klasę lub jej brak. Wziąć na siebie i odbić się sportowo. Generalnie - nie będziemy moralizować, można było wiele.
Natomiast logiki nie trzyma się to, że przegrywasz kolejny mecz, jesteś niewiele punktów nad strefą spadkową, a rzucasz jeszcze argumentem, który może jedynie podgrzać atmosferę. Który rozzłości kibiców, zepchnie ich do roli tych, którzy jeżdżą za piłkarzami po stadionach i jeszcze - tego trener pewnie nie wiedział - trafią do obiegu w internecie, za co krytyki spadnie jeszcze więcej, także ze środowisk innych niż to w Lubinie.
Poza tym - co to za postawa? To jest niejako powiedzenie kibicom, żeby cieszyli się, że dzięki pracy Stokowca i jego drużyny jeżdżą po ’’salonach” zamiast po małych miasteczkach i spędzać w nich smutne, szaro-bure weekendy. Trener Stokowiec bardzo dzieli opinie wśród kibiców. Jedni nie mają go za człowieka szczególnie wartego obdarzeniem sympatią, inni pamiętają jego dobre wyniki podczas pierwszego podejścia do Zagłębia.
Teraz swoje relacje z kibicami zaprzepaścił i nie ma co liczyć na ich poprawę. Ciekawe natomiast jak długo cierpliwe będą klubowe władze. W dzisiejszym odcinku ’’Pogadajmy o Piłce” Tomasz Włodarczyk powiedział, że Piotr Stokowiec może być kolejnym trenerem w Ekstraklasie, który pożegna się z posadą. A było to dzisiaj rano, jeszcze przed porażką z Cracovią.
Czy wydarzy się to już po tym weekendzie? Też chcielibyśmy to wiedzieć już tego wieczoru, nasi drodzy. Dodajmy, ze Zagłębie odpadło już z Pucharu Polski w potyczce z drugoligowym Motorem Lublin. Zwolnienie już teraz w ogóle nas nie zdziwi. Do mundialu pozostały dwa mecze - na wyjeździe ze Stalą Mielec i u siebie z Rakowem Częstochowa.
A Zagłębie zimą będzie musiało wykonać kawał pracy, ponieważ po wznowieniu rozgrywek czekają ich mecze między innymi z Legią Warszawa i Lechem Poznań. Ciekawe, czy z Piotrem Stokowcem na ławce.

Przeczytaj również