Plaga kontuzji w FC Barcelonie. Klub podał komunikat w sprawie Gerarda Pique i Sergiego Roberto

W trakcie meczu wydawało się, że kontuzja doświadczonego obrońcy jest bardzo poważna. "Sport" informował wręcz, że Pique może wypaść z gry nawet na pół roku.

Wiele jednak wskazuje na to, że uraz 33-latka nie jest aż tak groźny. Barcelona podała, że jej stoper skręcił kolano, co i tak oznaczałoby kilka tygodni przerwy. Według "Mundo Deportivo" piłkarz po meczu poruszał się o własnych siłach i nie musiał wspierać się na kulach. Czekają go jednak kolejne badania.

Z kolei Roberto uszkodził mięsień prosty w prawym udzie. Media twierdzą, że wykluczy go to z gry na miesiąc.

Sytuacja Barcelony stała się bardzo trudna, bo na liście kontuzjowanych jest już trzech środkowych obrońców - poza Pique także Ronald Araujo i Samuel Umtiti. Obecnie Ronald Koeman dysponuje tylko jednym nominalnym stoperem, czyli Clementem Lenglet. W najbliższym czasie obok niego w centrum defensywy będzie zapewne występował Frenkie de Jong.

Na obronie problemy Koemana się nie kończą, bo przez wiele miesięcy nie zagra też Ansu Fati. Nastolatek w tym sezonie był bodaj najjaśniejszą postacią w ofensywie Barcelony.

Barcelona najbliższy mecz zagra we wtorek. Zmierzy się wówczas z Dynamem Kijów w Lidze Mistrzów.