"Polacy nie mogą doprowadzać do takich horrorów"

Reprezentacja Polski pokonała Macedonię 24:23 w swoim drugim meczu na Mistrzostwach Europy w piłce ręcznej mężczyzn. Choć nasi szczypiorniści zapewnili sobie tym samym awans do kolejnej fazy turnieju, znowu narazili kibiców na stan przedzawałowy. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Marek Panas, były reprezentant Polski i brązowy medalista mistrzostw świata z 1982 roku krytykuje postawę biało-czerwonych.


Dalsza część tekstu pod wideo
Grę naszych reprezentantów w pierwszej połowie Panas opisuje krótko: "chaos". Niezrozumiałe są dla niego decyzje trenera Polaków, który już w 4 minucie dokonał roszad w składzie. Przegrywaliśmy wówczas tylko 1:2, były reprezentant uznał zmiany za "nerwowe ruchy".


Ale jeśli to były nerwowe ruchy, to co powiedzieć o końcówce spotkania? 


- Nie można doprowadzać do takiego horroru, jaki mieliśmy w końcówce. Tak doświadczony zespół nie może sobie pozwolić na roztrwonienie czteropunktowej przewagi, jaką miał na dwie i pół minuty przed końcem meczu - twierdzi Panas.


Po wygranej z Macedonią 24:23 awans do kolejnej rundy turnieju mamy już pewny. O pierwsze miejsce w grupie powalczymy z reprezentacją Francji. Początek meczu we wtorek o 20:30.

Przeczytaj również