Polscy dziennikarze snują teorie spiskowe na temat transferu Arkadiusza Milika. "Możliwe, że to jest zemsta"

Polscy dziennikarze snują teorie spiskowe na temat transferu Arkadiusza Milika. "Możliwe, że to jest zemsta"
Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Niedoszły transfer Arkadiusza Milika do AS Romy wciąż budzi olbrzymie emocje. Piotr Dumanowski i Dominik Guziak z "Eleven Sports" w programie "Calcio Truck" przedstawili hipotezy, dlaczego nie doszło do transakcji.
Arakdiusz Milik był już jedną nogą w AS Romie, ale ostatecznie transfer spalił na panewce. Włoskie media twierdzą, że to wina stołecznego klubu, który w ostatniej chwili chciał zmienić wcześniej ustalone warunki. Z kolei Piotr Dumanowski i Dominik Guziak z "Eleven Sports" skłaniają się ku innym tezom. Ich zdaniem kluczowe mogły być problemy zdrowotne polskiego napastnika.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Hipotez jest wiele. Jedna z nich jest taka, że coś jest nie tak z kolanami. Nigdy nie zostanie to pewnie upublicznione. Roma wydała komunikat, że jest ok. Ale czy, gdyby wszystko było ok, to wydawaliby komunikat? - rozpoczął Piotr Dumanowski.
Wtórował mu Dominik Guziak. Dziennikarz przedstawił swój punkt widzenia.
- To mnie najbardziej zastanawia. Winny najbardziej się tłumaczy. To są cały czas teorie spiskowe. Roma nie chciała robić pod górkę Milikowi, gdy było już wiadomo, że nie przyjdzie do klubu i będzie musiał szukać czegoś innego. Powiedzieli, że nie chodzi o kolana, ale być może o to właśnie chodziło. Był badany w Szwajcarii, zrezygnowano z badań w Rzymie - zaznaczył.
- Trzeba pamiętać, że AS Roma to klub, który w ostatnich pięciu latach miał dwadzieścia zerwań więzadeł. Florenzi, Strootman, Karsdorp, Mario Rui, teraz Zaniolo. Więc Roma nad Milikiem głęboko się zastanowiła, bo on miał być jedną z kluczowych postaci - dodał.
Piotr Dumanowski przedstawił też drugą hipotezę dotyczącą transferu Milika. Jego zdaniem być może De Laurentiis uknuł całą intrygę, by zadrwić z odwiecznego rywala.
- Druga z hipotez jest taka, że szef Napoli chciał zagrać na nosie Juventusowi i robił wszystko, by Dżeko nie poszedł do Turynu. Dlatego zatrzymał transfer Milika do Romy, żeby zablokować Dżeko - podkreślił Dumanowski.
- To jest możliwe. Znamy De Laurentiisa nie od dziś. To człowiek, który ma pieniądze. W Napoli jest zielono na księgowości. On czasem ponad pieniądze stawia dumę. Na południu Włoch zasady są najważniejsze. Zagrać na nosie Juventusowi? Nawet za 40 mln euro De Laurentiis z przyjemnością coś takiego by zrobił. Możliwe, że to jest po prostu zemsta szefa Napoli - podsumował Guziak.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz24 Sep 2020 · 17:41
Źródło: Calcio Truck

Przeczytaj również