Polska gra dalej na mistrzostwach świata. Koszykarze awansowali mimo porażki w ostatnim meczu fazy grupowej

Przed ostatnim meczem w grupie Polska i Łotwa miały taki sam bilans. Obie drużyny podeszły do tego starcia po zanotowaniu dwóch zwycięstw i jednej porażki.

Biało-czerwoni jeszcze przed meczem z Łotwą zapewnili sobie awans do 1/8 finału. Wszystko dzięki wygranej 19:15 nad Chinami. Nasi reprezentanci walczyli jednak o zajęcie drugiego miejsca i starcie z teoretycznie słabszym rywalem w fazie pucharowej.

Łotysze znacznie lepiej rozpoczęli to spotkanie. Przemysław Zamojski i Paweł Pawłowski mieli problem ze skutecznością, a rywale błyskawicznie wyszli na prowadzenie 8:3. Po celnym rzucie Polski za jeden punkt Łotwa momentalnie odpowiedziała dwoma kolejnymi trafieniami dystansowymi.

Później Szymon Rduch spudłował z półdystansu, a Łotysze dołożyli kolejny celny rzut za dwa punkty, prowadząc już 17:5. Zamojski nieznacznie zmniejszył straty, trafiając zza łuku. Po chwili "Zamoj" zanotował jednak kosztowną stratę. Po następnej akcji Łotwa prowadziła 20:7. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 22:9. Łotysze zapewnili sobie drugie miejsce w grupie C.

Polska w 1/8 finału zmierzy się z drugim zespołem z grupy B, gdzie jeszcze nie doszło do decydujących rozstrzygnięć. Drugą lokatę mogą tam zająć Litwini, Niemcy lub reprezentanci Mongolii.

Na ostatnich mistrzostwach świata, które odbyły się w 2019 roku, Polska zajęła trzecie miejsce.