Polskie gole ozłoconej Cracovii. 19-latkowie przerwali przykrą serię “Pasów” [WIDEO]

Polskie gole ozłoconej Cracovii. 19-latkowie przerwali przykrą serię “Pasów” [WIDEO]
Krzysztof Porebski/Pressfocus
Przed “polskim El Clasico” support dano w Krakowie. Starcie drugiej najgorszej ligowej defensywy (Cracovia straciła 18 goli) z najgorszym atakiem (tylko 8 trafień Warty) wygrali ci pierwsi. Cracovia pokonała Wartę Poznań 2:0.
“Pasy”, już z nowym dyrektorem sportowym Stefanem Majewskim na pokładzie, zagrały dziś w wyjątkowych, złotych trykotach, upamiętniających setną rocznicę zdobycia przez klub pierwszego mistrzostwa Polski.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na pierwszą dogodną okazję kibice musieli poczekać aż do 20. minuty i to goście o mało nie wyszli na prowadzenie. To Mario Rodriguez uderzył z bliskiej odległości, lecz futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Niedługo potem w polu karnym Warciarzy do strzału złożył się Pelle, jednak z pomocnikiem Cracovii starł się Jayson Papeu, blokując próbę. Gospodarze w natarciu co i raz napotykali przeszkody na drodze do zdobycia pierwszej bramki. W kolejnych akcjach zablokowani bowiem zostali też i Rivaldinho, i Michał Rakoczy.
Zanim minęła 30. minuta zobaczyliśmy najlepszy moment w pierwszej połowie. Pelle van Amersfoort indywidualnym rajdem minął 4 zawodników rywali. Zabrakło ostatniego podania w kierunku któregoś z kolegów, by napocząć bramkę Adriana Lisa. W 35. minucie to Sergiu Hanca był bliski strzelenia gola, ale tym razem piłkarzy Piotra Tworka uratował bramkarz. Przyparta do muru Warta rozpaczliwie się broniła, ale ostatecznie do szatni na przerwę schodziła bez strat.
Druga połowa zaczęła się jak pierwsza. Od uderzenia Mario Rodrigueza, które to w doskonałym stylu obronił strzegący prostokąt Cracovii Lukas Hrosso. Zachęceni poznaniacy ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków, efektem czego był kolejny strzał Mateusza Kuzimskiego. Znów lepszy Hrosso.
Wreszcie przyszła 57. minuta, szczęśliwa dla Cracovii. W polu karnym piłkę kapitalnie przyjął Michał Rakoczy, szybki zwód i strzał z całej siły z prawej nogi i Adrian Lis wreszcie pokonany. To pierwszy “polski” gol dla “Pasów” w tym sezonie i od lutego, kiedy na listę strzelców w meczu Zagłębiem Lubin wpisał się Filip Piszczek. Dość powiedzieć, że w bramkowej akcji uczestniczył też inny Polak, asystę bowiem zanotował Kamil Pestka. A więc młodo i swojko.
Ostatni kwadrans gospodarze powinni grać 11 na 10. Dlaczego?
W ostatniej minucie kropkę nad “i” postawił inny młodzieżowiec “Pasów”. Kolejny 19-latek, Jakub Myszor zagarnął piłkę z prawej strony pola karnego i nie namyślając się długo kropnął po długim słupku. Lis ponownie pokonany.
Do końca spotkania ekipa przyjezdnych nie potrafiła zagrozić bramce Cracovii, a to oznacza siódmy mecz z rzędu bez porażki dla drużyny z grodu Kraka. W nagrodę podopieczni Michała Probierza przesunęli się na szóste miejsce w tabeli. Warta natomiast ma za swoimi plecami jedynie Górnika Łęczna.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos17 Oct 2021 · 16:58
Źródło: własne

Przeczytaj również