"Porównywanie Milika i Bońka nie ma sensu". Mateusz Borek ocenia dokonania obu zawodników

"Porównywanie Milika i Bońka nie ma sensu". Mateusz Borek ocenia dokonania obu zawodników
Marcin Kadziołka / Shutterstock.com
Mateusz Borek w programie "Misja Futbol" skomentował pobicie rekordu strzelonych goli w Serie A przez Arkadiusza Milika. Napastnik Napoli stał się tym samym Polakiem z największą liczbą bramek we włoskiej ekstraklasie. Na drugie miejsce spadł natomiast Zbigniew Boniek.
Dziennikarz jest zdania, że Milik nie jest jeszcze tak wielkim piłkarzem, jakim był Boniek i nie ma w ogóle sensu porównywać jeden do jednego tych osiągnięć przede wszystkich ze względu na epoki piłkarskie.
Dalsza część tekstu pod wideo
- W Polsce zawsze jest porównywanie jeden do jednego. Arkadiusz Milik jest bardzo dobrym piłkarzem, zawsze jestem jego orędownikiem, cieszę się z każdego jego gola i asysty, ale do nazywania go piłkarzem wielkim jest jeszcze kawałek. Jedna czy druga wypowiedź Zbigniewa Bońka może się komuś nie podobać, ludzie mogą mieć różne zdanie na temat systemu szkolenia obecnego Polskiego Związku Piłki nożnej, natomiast Zbigniew Boniek wielkim piłkarzem był i koniec kropka - powiedział Borek.
- Pamiętajmy też, że napastnikiem w Juventusie był Paulo Rossi, a rzuty wolne i karne strzelał Platini. Boniek nigdy nie był środkowym napastnikiem, dlatego takie porównywanie jeden do jednego nie ma żadnego sensu. Za kadencji Bońka Serie A była najlepszą ligą świata. W Juventusie grało 7 mistrzów świata i dwóch obcokrajowców bo na więcej nie pozwalał regulamin i właśnie dlatego nie lubię takiego porównywania tych epok, bo to nie ma sensu - dodał komentator.
W miniony weekend Arkadiusz Milik strzelił swoją 32. bramkę w Serie A i tym samym wyprzedził Zbigniewa Bońka. Jego Napoli przegrało jednak z AS Romą na wyjeździe 1:2.
Redakcja meczyki.pl
Łukasz Karyniewski04 Nov 2019 · 19:48
Źródło: Onet

Przeczytaj również