"Z Francją nie będzie jak z Brazylią dwa lata temu"

"Z Francją nie będzie jak z Brazylią dwa lata temu"
CP DC Press / Shutterstock.com
Miano gospodarze Euro 2016 będzie źródłem motywacji – uważa kapitan Trójkolorowych Hugo Lloris. Jego zdaniem drużyna Francji nie odczuwa presji ze strony otoczenia.


Dalsza część tekstu pod wideo
To właśnie presją tłumaczyli klęskę na Mundialu w Brazylii gospodarze, którzy odpadli z turnieju po blamażu 1:7 z Niemcami. – Z Francją będzie inaczej – powiedział Lloris, który przywołuje rok 1984, gdy Francuzi sięgnęli po mistrzostwo na turnieju rozgrywanym u siebie. Podobnie było 14 lat później na mistrzostwach świata.


- Każdy kraj ma swój osobny charakter. Presja ze strony kibiców i mediów przeszkodziła Brazylijczykom. My odczuwamy tylko wsparcie. Musimy zamienić to w naszą przewagę nad innymi ekipami – dodał Lloris.


Bramkarz Francuzów odniósł się do wielu afer oraz nieprzyjemnych incydentów związanych z „Lez Blues” w ostatnim roku. Wystarczy przypomnieć przypadek Karima Benzemy oskarżanego o szantażowanie Mathieu Valbueny, zawieszenie Mamadou Sakho, śmierć kuzyna Lassana Diarry poniesiona w wyniku zamachu terrorystycznego czy też ostatnie wypowiedzi Erica Cantony, w których oskarża Didiera Deschampsa o rasizm. 


- Staram się zachować dystans do tego wszystkiego, ale gdy dotyczy to tak ważnych postaci dla tej reprezentacji, ma to też wpływ na mnie. Czuję się trochę jak na rollercoasterze. Jesteśmy silni pomimo przeciwności. Skupiamy się na turnieju – zakończył Lloris.


Francja dzisiaj o 21 w meczu otwarcia Euro 2016 zmierzy się z Rumunią.

Przeczytaj również