Prawnik ujawnia zaniedbania ws. pseudokibiców Wisły Kraków. "Policjanci przekazywali informacje gangsterom. Mafia jak w czasach Pruszkowa"

Prawnik ujawnia zaniedbania ws. pseudokibiców Wisły Kraków. "Policjanci przekazywali informacje gangsterom. Mafia jak w czasach Pruszkowa"
Piotr Drabik / shutterstock.com
Michał Piech, prawnik, który złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez byłe władze Wisły, ocenił ostatnie działania prokuratury w krakowskim klubie.
Wczoraj śledczy przeszukali siedzibę klubu i mieszkania osób związanych z byłymi władzami Wisły Kraków. Według Piecha, to działanie było zdecydowanie spóźnione. - W zasadzie każdy dzień zwłoki mógł być ze szkodą dla ewentualnego zgromadzenia dowodów w postępowaniu - ocenił w rozmowie z Interia.pl.
Dalsza część tekstu pod wideo
Piech nie jest pewien, czy działania organów ścigania przyniosą skutek i wnioskuje, by śledztwo było prowadzone poza Krakowem. - Teraz trzeba będzie patrzeć prokuraturze na ręce i obserwować, co robi w tym kierunku - podkreślił.
Piech przywołał też sytuację, gdy policja okazała się bezradna wobec pseudokibiców Wisły Kraków. - Znam przypadki, kiedy policjanci przekazywali tym różnym gangsterom informacje o tym, kto składał zawiadomienie . Moja koleżanka przez wiele lat była naczelnikiem ważnego urzędu w Krakowie. To ona swego czasu postanowiła wypowiedzieć wojnę tym bandytom, po czym oni zaczęli ją zastraszać, przyjeżdżać pod jej dom i niszczyć jej mienie. Odkręcono śruby w jej samochodzie, a do tego miała wypadek na autostradzie. Co najgorsze, tak naprawdę nic z tym nie zrobiono. Po prostu mafia, jak w czasach gangsterki z Pruszkowa - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz09 Jan 2019 · 07:55
Źródło: sport.interia.pl

Przeczytaj również