Prezes Juventusu FC opowiedział o przyczynach zwolnienia Maurizio Sarriego. "W szatni musi istnieć chemia"

Pandemia koronawirusa mocno dała się we znaki wszystkim europejskim klubom. Nie inaczej jest w przypadku Juventusu. Mistrzowie Włoch poinformowali w czwartek, że zanotowali stratę w wysokości blisko 90 milionów euro.

Podczas konferencji prasowej na pytania dziennikarzy odpowiadał prezes "Starej Damy", Andrea Agnelli. Opowiedział między innymi o powodach rozstania z Maurizio Sarrim.

- Wszyscy zasługują na pochwały za to, co osiągnęliśmy w poprzednim sezonie. Dziewiąty z rzędu tytuł w Serie A nie spotkał się z odpowiednim uznaniem nas, kibiców oraz innych osób. Jestem przekonany, że za kilka lat wszyscy zrozumieją, czego dokonaliśmy - powiedział.

- Było też rozczarowanie związane z przegraną w dwóch finałach. Do tego szybkie odpadnięcie z Ligi Mistrzów, które wciąż nas pali. Maurizio Sarri to wspaniały człowiek, kulturalny, z poczuciem humoru i wieloma zainteresowaniami oprócz piłki nożnej - dodał.

- Futbol to jednak jego podstawowa pasja, więc jestem niezmiernie szczęśliwy, że zdobył z nami mistrzostwo. W szatni musi jednak istnieć chemia, która pozwala na pokonanie przeszkód, wydających się nie do przejścia - stwierdził.

- W tym wypadku takiej chemii nie było. Sarri zapewnił nam jednak Scudetto i na zawsze zostanie zapamiętany jako jeden ze zwycięskich trenerów Juventusu - zakończył Agnelli.