Prezydent Bayernu narzeka na sędziego. "Czujemy się oszukani"

Prezydent Bayernu narzeka na sędziego. "Czujemy się oszukani"
Michael Lucan, wikicommons
Karl-Heinz Rummenigge jest wściekły na sędziego Cuneyta Cakira. Jego zdaniem Turek mylił się na niekorzyść Bayernu.


Dalsza część tekstu pod wideo
Bawarczycy wygrali z Atletico Madryt 2:1, ale nie zagrają w finale Ligi Mistrzów. Wszystko przez wyjazdową porażkę 0:1. Zdaniem Rummenigge wpływ na niepowodzenie Bayernu miały także błędne decyzje arbitra prowadzącego mecz rewanżowy.


- Czujemy się trochę oszukani. Gol dla Atletico padł ze spalonego. Z kolei karny dla nich został podyktowany za faul przed polem karnym - twierdzi Rummenigge.


- Cakir prowadził dwa mecze w ciągu siedmiu dni. Nie wiem, czy to nie za duże obciążenie. Po meczu delegat UEFA mówił mi, że to, co zrobił sędzia, to po prostu wstyd - dodał prezydent Bayernu.


Rummenigge ma rację tylko w jednej ze wspomnianych kwestii. Faul Javiego Martineza na Fernando Torresie rzeczywiście nastąpił przed linią pola karnego. Gol dla Atletico był za to prawidłowy. Według analizy zaprezentowanej przez niemiecką telewizję ZDF, Antoine Griezmann nie był na spalonym w momencie podania od kolegi z drużyny.


Przeczytaj również