Prezydent się znudził i... przerwał mecz o Superpuchar!

Prezydent się znudził i... przerwał mecz o Superpuchar!
Magharebia, wikicommons
Każdy z nas coś takiego przeżył: nudny, remisowy mecz ciągnie się w nieskończoność, wymęczony kibic musi czekać jeszcze wiele minut na końcowy gwizdek, żeby poznać wynik... No właśnie, musi? Niekoniecznie. O ile jest prezydentem Mauretanii.


Dalsza część tekstu pod wideo
Na mecz o Superpuchar Mauretanii postanowił wpaść prezydent kraju, Mohamed Abdul Aziz. Dotarł dopiero w przerwie, ale po dwudziestu minutach miał dość. Tafarrogh Zeina i Laskr remisowały wówczas 1-1, a prezydent... postanowił zawody zakończyć. A konkretniej: przyspieszyć czas aż do rzutów karnych.


Pod presją majestatu głowy państwa piłkarscy oficjele się ugięli. Przystąpiono do serii "jedenastek", w których lepsi okazali się piłkarze Zeiny. Odbierając trofeum chwalili prezydenta za "unikalne spojrzenie na grę".


Nic dziwnego w takim rozwoju wypadków nie widział też sam Mohamed Abdul Aziz. Jak tłumaczył: - Zakończenie gry wcześniej nie złamało żadnych przepisów. To był pojedynczy mecz, niezwiązany z jakimikolwiek innymi rozgrywkami. Futbol słynie ze swojej elastyczności, zwłaszcza wówczas, gdy obie strony się zgadzają.
Źródło: goal.com

Przeczytaj również