Probierz: W ostatnich 4 meczach chcemy zdobyć 12 punktów

Probierz: W ostatnich 4 meczach chcemy zdobyć 12 punktów
asinfo
- Każdy mecz chcemy wygrać. Chcemy w ostatnich czterech spotkaniach zdobyć 12 punktów i do tego będziemy dążyć – mówi przed sobotnim spotkaniem z Ruchem Chorzów szkoleniowiec Jagiellonii Białystok, Michał Probierz.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Zdajemy sobie sprawę, że Ruch jest mocnym zespołem. Chorzowianie potrafią grać w piłkę, a Waldek Fornalik jest doświadczonym trenerem. To człowiek, którego bardzo cenię, bo uważam, że jest trochę niedoceniany, jeśli chodzi o jego pracę w reprezentacji Polski. Miał trudny okres, wszystkie winy zrzucano na niego, a to przy nim wielu zawodników się rozwinęło, o czym wiele osób zapomniało. Po porażce u siebie z Lechem (0:5) rywale na pewno są bardzo zmotywowani, ale my też chcemy pokazać, że nasza ostatnia przegrana była przypadkowa, i chcemy zagrać dobry mecz – dodawał szkoleniowiec Żółto-Czerwonych, który już nie rozpamiętuje zeszłotygodniowej porażki z Legią Warszawa.


- Mecz z Legią to już jest przeszłość. Trafił się on nam w najgorszym możliwym momencie, bo dopiero na dwa dni przed meczem wszyscy się pozjeżdżali po zgrupowaniach reprezentacji narodowych. Wiedzieliśmy, że będzie to bardzo trudne spotkanie. Wiedzieliśmy też, że musimy zdobyć minimum dwie bramki, żeby tego meczu nie przegrać, bo siła ofensywna Legii była bardzo duża. To się nie udało, ale wyciągnęliśmy wnioski z tego spotkania i wierzę, że z meczu na mecz będziemy grać coraz lepiej – tłumaczył Probierz.


Czy tydzień spokojnych treningów pozwolił Żółto-Czerwonym odzyskać tzw. świeżość, której również brakowało w potyczce z mistrzem Polski? - Jest taki fajny film „Być jak Kazimierz Deyna” i tam jest fajny cytat: „Noga wypoczęta a noga zmęczona to są dwie różne nogi”, a noga wypoczęta jest tylko na początku meczu. Ta „świeżość” to jest piękna teoria, o której się mnóstwo u nas mówi, ale w praktyce ma ona zupełnie inne znaczenie. Najważniejsze, aby nogi były wypoczęte – zakończył trener Jagi.

Przeczytaj również