Przełom w walce o zdrowie piłkarzy. Futbol zrozumiał zagrożenie, Anglicy pionierami

Przełom w walce o zdrowie piłkarzy. Futbol zrozumiał zagrożenie, Anglicy pionierami
Marcin Bulanda / PressFocus
W ciągu ostatnich lat coraz częściej jesteśmy świadkami piłkarzy grających w hełmach, maskach i innych zabezpieczeniach stosowanych po urazach głowy. Futbolowe władze w Anglii doskonale zdają sobie sprawę z problemu i chcą walczyć z kolejnymi tego typu kontuzjami. Pomóc może w tym technologia stosowana przy… wykrywaniu koronawirusa!
Pandemia koronawirusa sprawiła, że testy covidowe dla wielu z nas stały się niemal codziennością. Trzeba je stosować, choć na szczęście w coraz mniejszym stopniu, podczas wyjazdów zagranicznych, a w niektórych krajach także przy okazji pójścia do pracy czy startu w imprezach sportowych. Koronawirus doprowadził do rozwoju technologii dotyczącej testowania, a teraz chce się nią wspomóc również świat piłki.
Dalsza część tekstu pod wideo
W futbolu, podobnie jak kilku innych sportach drużynowych, urazy głowy są bowiem coraz częstsze. Z biegiem lat mogą one doprowadzić u byłych już wtedy piłkarzy do nieodwracalnych zmian w mózgu, co może mieć ogromny wpływ na ich dalsze życie. Stąd właśnie wspólny plan, który na początku grudnia ogłosili wspólnie: the FA, Premier League, EFL oraz Professional Footballers Association (PFA). Ma on na celu lepsze zrozumienie, promowanie oraz chronienie zdrowia mózgu. Pomóc w tym mają między innymi… testy ze śliny piłkarzy.

“Bezpieczeństwo jest priorytetem”

Plan zakłada szereg badań i analiz, które mają ostatecznie uchronić piłkarzy w przyszłości przed poważnymi powikłaniami związanymi ze wstrząśnieniem mózgu. Zawodnicy mają oddać trzy wymazy w trzech różnych momentach po odniesieniu urazu. Podobne testy miały już miejsce w minionym roku wśród rugbystów, a ich wyniki były określane jako “przełomowe” na drodze do wykorzystania wymazów w celu wykrywania wstrząśnień. Wymazy w celu zbadania poziomu hormonów stosował będąc trenerem Manchesteru City już lata temu Roberto Mancini, a Sam Allardyce chciał badać w podobny sposób zmęczenie sędziów.
- Bezpieczeństwo zawodników jest priorytetem dla Premier League i ten wspólny plan zapowiada naszą wzmożoną pracę nad tym, by lepiej zrozumieć i radzić sobie z kontuzjami mózgu zarówno naszych zarówno obecnych, jak i byłych piłkarzy. Bardzo ważne jest, że udało nam się rozpocząć wspólne działania w tym zakresie. Razem z pomocą ekspertów i przedstawicielami innych sportów mierzącymi się z podobnymi wyzwaniami chcemy być pewni, że w odpowiedni sposób próbujemy chronić zdrowie zawodników - mówi Richard Masters, prezes Premier League.
Władze ligi angielskiej finansują badania naukowe, które mają sprawdzić skuteczność diagnostyki wykorzystującej biomarkery w ślinie zawodników. Testy mają zacząć się jeszcze w obecnym sezonie. Oprócz wymazów od graczy zmagającymi się z kontuzjami głowy doznanymi w trakcie treningów lub meczów, zbadani mają zostać też inni, zupełnie zdrowi piłkarze. Następnie wszystkie te dane mają być starannie przebadane oraz porównane przez pracujących przy tym projekcie naukowców.

“Minimalizujemy potencjalne ryzyko”

Wspomniane badania wśród rugbystów zakończyły się sporym sukcesem. Zgodnie z opublikowanymi w marcu ubiegłego roku wynikami, dzięki biomarkerom ślinowym naukowcy z University of Birmingham byli w stanie przewidzieć następstwa odniesionych urazów u 94% spośród badanych w sezonie 2018/2019 zarówno w Premiership, jak i Championship. Co więcej, w swoich wnioskach zaznaczyli oni, że technologia stojąca za szybkimi testami na koronawirusa może okazać się pomocna, by w przyszłości móc zdiagnozować wstrząśnienie niemal od razu na boisku. Tego typu rozwiązanie mogłoby okazać się wsparciem dla już stosowanych metod.
- Jako przedstawiciele futbolu współpracujemy, by zbudować bardziej kompleksowy obraz poprzez wspieranie najróżniejszych projektów. Zanim coś lepiej zrozumiemy, minimalizujemy potencjalne ryzyko. Już wcześniej wprowadziliśmy bardzo szczegółowe instrukcje dotyczące bezpiecznej gry na każdym poziomie i które mogą być zastosowane tak naprawdę w każdym miejscu na ziemi. Ta nasza nowa wspólna inicjatywa ma pomóc angielskimu futbolowi wykonać kolejny krok w tej jakże skomplikowanej sprawie - mówi Mark Bullingham, prezes Football Association (FA).
Szef angielskiego związku wspomina tu o wydanych w lipcu zeszłego roku zaleceniach, które mają zmniejszyć zagrożenie związane z potencjalnymi urazami głowy. Zgodnie z nimi, każdy z zawodników grających w Premier League oraz rozgrywkach organizowanych przez English Football League, miałby ograniczyć się w czasie pojedynczej sesji treningowej do maksymalnie dziesięciu zagrań głową. FA testowała też wprowadzenie dwóch dodatkowych zmian w meczu, które mogłyby być wykorzystane w przypadku urazów głowy potwierdzonych w czasie gry przez wykwalifikowanych lekarzy.

“Futbol zrozumiał powagę demencji”

A zagrożenie związane ze skutkami urazów głowy w przypadku piłkarzy jest naprawdę spore. Badanie przeprowadzone w 2019 roku przez naukowców z Glasgow University wykazało, że piłkarze są trzy i pół razy bardziej narażeni od reszty społeczeństwa na śmierć wskutek chorób neurodegeneracyjnych. To grupa chorób układu nerwowego, w których podstawowym zjawiskiem patologicznym jest utrata komórek nerwowych, co z kolei może prowadzić do problemów z motoryką (ataksja) lub/oraz pamięcią (demencja). Z tą ostatnią zmagali się m.in. zmarli dwa lata temu mistrzowie świata z 1966 roku, Nobby Stiles oraz Jack Charlton, a obecnie walczy z nią również Sir Bobby Charlton.
- Futbol zrozumiał powagę demencji oraz CTE (encefalopatia bokserska - choroba neurologiczna, która występuje głównie u sportowców uprawiających sporty kontaktowe - przyp. red.). Uważam, że jako piłka nożna pojęliśmy, że jest sprawa dotycząca nas wszystkich i którą tym samym powinniśmy wspólnie rozwiązać. Każda ze stron musi zrozumieć, jaka jest jej rola w walce z tymi straszliwymi chorobami - przyznał w rozmowie ze “Sky Sports news” Maheta Molango, prezes Professional Footballers' Association, czyli angielskiego Związku Zawodowych Piłkarzy.
Wspólna akcja podjęta przez przedstawicieli angielskiej piłki wspiera pozostałe już rozpoczęte lub planowane inicjatywy. FA oraz FIFA współpracują z Glasgow University w ramach projektu BrainHOPE, który również ma wspomóc w zmniejszeniu rozwoju demencji. Angielski Związek Piłkarski wspólnie z Rugby Football Union oraz Premiership Rugby zamierza też pomóc byłym zawodowcom w dostępie do lepszej opieki medycznej już po zakończeniu kariery na boisku.
***
Pisząc ten tekst, korzystałem z następujących źródeł:
Premier League to trial saliva test to diagnose concussions, “BBC Sport”

English Football announces new joint brain health action plan, “The FA”

Premier League to trial saliva test to diagnose concussion in players, “The Guardian”

Premier League: Saliva test to diagnose concussion set for trial as authorities launch brain health action plan, “Sky Sports”

Przeczytaj również