Przydomki polskich klubów piłkarskich, czyli o "Wojskowych", "Białej Gwieździe", "Kolejorzu" i innych

Przydomki polskich klubów piłkarskich, czyli o "Wojskowych", "Białej Gwieździe", "Kolejorzu" i innych
MediaPictures.pl / shutterstock.com
Nadawanie klubom piłkarskim przydomków to zwyczaj panujący nie tylko w Anglii, Włoszech czy Hiszpanii. Polskie drużyny również mają swoje pseudonimy, z którymi identyfikują się ich kibice.
Jednym z najbardziej popularnych przydomków piłkarskich klubów w Polsce jest “Biała Gwiazda” - tak określa się jedną z najbardziej utytułowanych drużyn w naszym kraju, czyli Wisłę Kraków. Jeszcze w 1907 roku na koszulkach piłkarzy znajdowały się dwie gwiazdy kolory niebieskiego. Trzy lata później zamieniono je na jedną białą, która w czasach zaborów była symbolem patriotyzmu. Symbol ten znajduje się również w centrum klubowego herbu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Lokalnego rywala Wisły, czyli Cracovię określa się mianem “Pasów”, co wzięło się oczywiście od zwrotu zastosowanego na klubowym trykocie, który pozostaje niezmienny od samego powstania klubu w 1906 roku. Taka kompozycja w kolorach bieli i czerwieni również miała wydźwięk patriotyczny.
Pozostajemy w południowych rejonach Polski, gdzie znajduje się choćby siedziba Zagłębia Lubin. “Miedziowi” swój przydomek zawdzięczają sponsorowi, którym jest KGHM, czyli Kombinat Górniczo-Hutniczy Miedzi.
Od klubowego sponsora wzięła się również ksywka Wisły Płock, która nazywa się “Nafciarzami”. W Mazowieckim mieście znajduje się jedna z sześciu rafinerii Polskiego Koncernu Naftowego, który współpracuje z klubem.
Klub, który w ostatnich latach najczęściej zdobywał mistrzowski tytuł określa się mianem “Wojskowych”. Wszystko dlatego, że drużynę założono w 1916 roku, kiedy trwała I wojna światowa, a większość jej piłkarzy była żołnierzami Legionów Polskich. Mowa oczywiście o Legii Warszawa. Taki sam przydomek stosuje się w przypadku wrocławskiego Wojskowego Klubu Sportowego Śląsk.
Następnym klubem z ciekawym przydomkiem jest Lech Poznań, czyli popularny “Kolejorz”. Ksywka ta wzięła się od tego, że w latach 30. sponsorem klubu była kolej, a jego pełna nazwa brzmiała Klub Sportowy Kolejowego Przysposobienia Wojskowego Poznań Dworzec. Słowo “Kolejorz” to przeistoczenie wyrazu “Kolejarz”, które zaszło w wyniku poznańskiej gwary.
Na Jagiellonię Białystok, która w ostatnich latach w polskiej lidze prezentuje się bardzo solidnie, mówi się “Jaga”, co jest zdrobnieniem od pełnej nazwy. Drużyna ta określana jest również jako “Pszczółki”. Ten mniej popularny pseudonim wziął się od żółto-czerwonych barw i klubowej maskotki.
Teraz pora na klub, który aktualnie nie występuje w Ekstraklasie, ale jego obecność kilka lat temu wywołała wśród kibiców spore zainteresowanie. Piłkarze Termaliki Bruk-Bet Nieciecza nazywani są “Słoniami”. Zwierzę to znajduje się w klubowym herbie i jest ściśle związane z lokalną tradycją. Od XIX wieku wójtowie tej wsi oznaczają różne dokumenty pieczęcią z jego wizerunkiem.
Bardzo ciekawy przydomek, który został stworzony w 1957 roku przez dziennikarza “Przeglądu Sportowego” Jerzego Zmarzlika odnosi się do łódzkiego ŁKS-u i brzmi “Rycerze Wiosny”. Redaktor użył go po zwycięstwie 5:1 nad Górnikiem Zabrze. Tytuł artykułu brzmiał: “Panowie, kapelusze z głów, tak grają Rycerze Wiosny”.
Piłkarzy i kibiców Korony, ale także wszystkich mieszkańców Kielc nazywa się “Scyzorykami”. Prawdopodobnie dlatego, że na przełomie XIX i XX wieku przemysł metalowy był mocno rozwinięty. Znajdowało się w nim wiele fabryk, które produkowały między innymi narzędzia, od których wziął się ten pseudonim.
Przenosimy się na północ Polski, gdzie swoją siedzibę ma Arka Gdynia. Piłkarze tej drużyny, która na początku była Rybackim Klubem Sportowym, nazywani są “Śledziami”. Ryba ta jest również klubową maskotką.
Drugi z trójmiejskich zespołów, czyli Lechia Gdańsk to “Biało-zieloni”. Pseudonim ten zawdzięcza ona oczywiście klubowym barwom. Podobnie jest w przypadku ekipy Ruchu Chorzów, na którą mówi się “Niebiescy”.
Ostatni klub, który znalazł się w tym zestawieniu, to Pogoń Szczecin. Ekipa z zachodniopomorskiego to oczywiście “Portowcy”, z racji lokalizacji i posiadania tego typu obiektu. Za tą ksywką nie stoi żadna głębsza historia.
Cezary Krzyżak

Przeczytaj również