PSG. Thomas Tuchel wściekły na terminarz. "Zabijemy piłkarzy. Tracimy jednego w każdym meczu"

Mistrzowie Francji, jak większość czołowych drużyn kontynentu, grają ostatnio bardzo często. W ostatnich szesnastu dniach na boisko wychodzili aż pięć razy. W ciągu następnego tygodnia czekają ich jeszcze trzy spotkania: ligowe z Nantes i Rennes oraz z Lipskiem w Lidze Mistrzów.

- Zabijemy piłkarzy. Ciągle to powtarzam. Zabijemy ich, bo istnieje związek między przygotowaniem zawodników, ich grą oraz odpoczynkiem - stwierdził Tuchel.

- Najtrudniej zawsze mają najlepsi, którzy dodatkowo są powoływani do reprezentacji swoich krajów. Podróżują i grają podczas przerwy. Moim zdaniem to zbyt dużo. Nie mają czasu na odpoczynek i przygotowania, a to wpływa na kontuzje i wydajność. Piłkarze stają się bardziej delikatni, trudniejsi w zarządzaniu. To nie jest żadna wymówka, lecz prawda - dodał Niemiec.

Tuchel podkreśla, że jego drużyna w związku z wyjątkowym zagęszczeniem meczów nie ma czasu na normalne treningi. Podobny problem dostrzega także u innych zespołów.

- W czwartek wróciliśmy z Turcji, piątek to nasz drugi dzień po meczu. Wtedy też jest największe ryzyko związane z kontuzjami. Oznacza to, że prawie nic nie robimy. Pracujemy nad regeneracją, trochę trenujemy z tymi, którzy nie grali w Lidze Mistrzów. W sobotę mamy mecz w Ligue 1. Tracimy zawodnika w każdym meczu. Nie tylko nas to dotyczy. W Liverpoolu, Manchesterze City czy Bayernie jest tak samo - stwierdził niemiecki szkoleniowiec.

Choć PSG w tym sezonie ligi francuskiej przegrało już dwa mecze, to i tak po ośmiu kolejkach prowadzi w tabeli. Ma tyle samo punktów, co sklasyfikowane na drugim miejscu Lille.