Pusto na Narodowym. PZPN przegina?

Pusto na Narodowym. PZPN przegina?
katatonia82 / Shutterstock.com
Jak podał Rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski, mecz z Gibraltarem obserwowało na żywo zaledwie 27 763 kibiców.


Dalsza część tekstu pod wideo
To bardzo słaby wynik, biorąc pod uwagę pojemność obiektu - ponad 58 tysięcy miejsc. Można próbować tłumaczyć to słabością rywala, ale z drugiej strony reprezentacja gra ostatnio naprawdę dobrze, jest bardzo bliska awansu i trudno przypuszczać, by kibice nie chcieli obejrzeć na żywo bramek Lewandowskiego czy Milika. 


O co więc chodzi? Prawdopodobnie o ceny biletów. Słone.


PZPN podyktowało identyczne ceny, jak za mecz ze znacznie silniejszą Gruzją - najtańsze wejściówki (na miejsca za bramkami) można było dostać za 100 zł, najdroższe - za dwa razy tyle. 


Podobne ceny obowiązywały również w przypadku... zeszłorocznej potyczki z Niemcami. 


- Nie przewidujemy obniżek cen biletów. Chcemy, aby kibice przychodzili na stadion dla reprezentacji, a nie dla przeciwnika - argumentował jakiś czas temu szef PZPN, Zbigniew Boniek. 


Taktyka, co widać po frekwencji, niespecjalnie się opłaciła.

Przeczytaj również