Pustki w Poznaniu? Dziennikarz podał liczbę sprzedanych biletów na mecz Lecha z Vikingurem. "To jest smutne"

Dziś Lech Poznań zagra z Vikingurem Rejkawik w ramach rewanżowego meczu w el. LKE. "Kolejorz" po porażce 0:1 na Islandii musi gonić wynik i wygrać różnicą przynajmniej dwóch goli, żeby uzyskać przepustkę do dalszej rundy.

Atmosfera wokół zespołu nie należy jednak do najlepszych. Powodem są kwestie sportowe, ale także organizacyjne. Kibicom nie podobają się ceny biletów na spotkanie z Vikingurem, o czym pisaliśmy TUTAJ.

W "Sportowym Poranku" Dawid Dobrasz odniósł się do obecnej sytuacji i przekazał dane nt. liczby sprzedanych biletów na ten mecz.

- Na wczorajszy wieczór było sprzedanych 9000 biletów włącznie z karnetowiczami. Frekwencja w Poznaniu zawsze oddaje to, co się dzieje - przekazał.

- To jest smutne. Szkoda, że klub nie chciał zrobić nic, żeby 15-20 tys. fanów dziś wspierało zespół. Oczywiście okres wakacyjny, wiemy to, rywal też nie jest atrakcyjny, ale Lech potrzebuje dziś tego wsparcia i rozumiem, że wielu kibiców jest rozczarowanych - zakończył.

Cytowany fragment od [2:45]:

Przy okazji zachęcamy Was do subskrybowania nas TUTAJ, dzięki czemu będziecie na bieżąco z naszymi kolejnymi materiałami i programami, w których nie zabraknie fantastycznych gości.