PZPN przegra rywalizację o selekcjonera? Jeden z faworytów Kuleszy zgłosił się do prowadzenia Belgii

Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami po mundialu z reprezentacją Belgii rozstał się Roberto Martinez. Federacja jego następcy szuka poprzez ogłoszenie. Napisano w nim m.in., że nowy trener kadry powinien być "seryjnym zwycięzcą" i "ekspertem taktycznym", który posiada "doświadczenie w zarządzaniu czołowymi piłkarzami". Chętni mieli czas na przesyłanie swoich zgłoszeń do 23:59 w poniedziałek 9 stycznia.

Belgowie poinformowali, że otrzymali wiele aplikacji. Kilka z nich federacja uznała za bardzo ciekawe. Nazwisk oczywiście nie ujawniono.

"Nieuwsblad" twierdzi, że wśród chętnych do pracy z reprezentacją Belgii jest Herve Renard, który w ostatnich tygodniach zasłynął jako trener Arabii Saudyjskiej. Francuz ma duże doświadczenie jako selekcjoner. W przeszłości z sukcesami prowadził Zambię czy Wybrzeże Kości Słoniowej.

Z naszego punktu widzenia jest to o tyle interesujące, że Renard jest też wśród kandydatów do pracy z reprezentacją Polski. Jeden z działaczy PZPN twierdzi wręcz, że Francuz jest blisko porozumienia z Cezarym Kuleszą. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Sytuację Renarda komplikuje też status kontraktowy. Francuz jeszcze przed mundialem przedłużył umowę z federacją Arabii Saudyjskiej aż do połowy 2027 roku.

Piłkarze reprezentacji Belgii chcieliby, żeby na stanowisko selekcjonera awansował Thierry Henry, który dotąd był asystentem Martineza. Popierają go m.in. Romelu Lukaku i Lois Openda. Na razie nie wiadomo, czy Francuz zgłosił się do konkursu. Jego akcje i tak nie stoją zbyt wysoko. "Nieuwsblad" twierdzi, że w związku nie ma entuzjazmu dla tej kandydatury.