Rafał Gikiewicz z planem na przyszłość. Ma zostać trenerem bramkarzy w Bundeslidze

Rafał Gikiewicz z planem na przyszłość. Ma zostać trenerem bramkarzy w Bundeslidze
Paweł Andrachiewicz/PressFocus
Artur Wichniarek, który nadzorował transfer Rafała Gikiewicza do Augsburga, ujawnił na łamach "Przeglądu Sportowego" szczegóły transakcji. Były reprezentant Polski przyznał, że golkiper może w przyszłości zostać trenerem bramkarzy w nowym klubie.
Sezon 2019/2020 był dla Rafała Gikiewicza bardzo udany. Polak znacznie przyczynił się do utrzymania Unionu Berlin w Bundeslidze, ale nie przedłużył kontraktu z drużyną. Niedawno został zawodnikiem Ausburga.
Dalsza część tekstu pod wideo
Całą transakcję nadzorował Artur Wichniarek. Były piłkarz na łamach "Przeglądu Sportowego" napisał nieco więcej o negocjacjach z klubem. Jego zdaniem golkiper zrobił znaczny krok do przodu.
- Na pierwszy rzut oka można dziwić się decyzji „Gikiego”, który jedenasty Union Berlin zamienia na piętnasty Augsburg. Ale to porównanie nieadekwatne do jakości obu ekip. Uważam, że ten transfer był dla Polaka sportowym awansem. Jego nowy klub to stały bywalec Bundesligi, w której rozegrał dziesiąty sezon z rzędu. Augsburg ma spore ambicje - napisał Wichniarek.
Były napastnik uważa, że Gikiewicz może być przez wiele lat filarem Ausburga. Priorytetem dla golkipera było przede wszystkim zabezpieczenie swojej przyszłości. Po zakończeniu kariery może nawet zostać w klubie jako trener bramkarzy.
- „Giki” ma już 32 lata. Jak na piłkarza to zaawansowany wiek, ale nie dla bramkarza. Ci z powodzeniem mogą grać nawet do czterdziestki, czego dowodem jest chociażby Gianluigi Buffon. Podpisał dwuletnią umowę z opcją przedłużenia o kolejnych 12 miesięcy, a możliwe, że w przypadku dobrych występów „Gikiego” będzie ona potem co rok wydłużana, jak to ma miejsce w przypadku Łukasza Piszczka z Borussii Dortmund - twierdzi Wichniarek.
- Rozmawialiśmy również o możliwości późniejszej pracy w klubie jako trener bramkarzy. Jest zabezpieczony na przyszłość, co było dla niego kluczowe, bo chciał zadbać o rodzinę. Z tego też powodu priorytetem było pozostanie w Bundeslidze - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik04 Jul 2020 · 08:34
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również