Raheem Sterling przepytany po meczu z Danią. "Nie mam wątpliwości, że to był karny"

"Synowie Albionu" pokonali po dogrywce Danię 2:1 w półfinale mistrzostw Europy. Główną rolę w tym spotkaniu odegrał Raheem Sterling.

26-latek był bardzo aktywny w ataku. To on napędzał kolejne ataki swojej drużyny, a w pierwszej połowie dogrywki wywalczył rzut karny.

Ta sytuacja wywołała wielkie kontrowersje. Mnożą się głosy, że Duńczycy po prostu zostali oszukani. Sędzia Danny Makkelie wskazał jednak na wapno i swojej decyzji nie zmienił.

O to zdarzenie Sterling został zapytany po końcowym gwizdku. Anglik twierdzi, że holenderski arbiter podjął dobrą decyzję.

- Nie mam wątpliwości, że to był karny. Wbiegłem w pole karne i rywal wstawił nogę przed moją nogę - ocenił zawodnik Manchesteru City.

- To był występ na najwyższym poziomie. Po raz pierwszy na tym turnieju straciliśmy gola i musieliśmy dać z siebie wszystko. Ale zrobiliśmy to i wygraliśmy mecz - dodał.

- Wiedzieliśmy o tym, że musimy być cierpliwi. Było jasne, że wszystko jest w naszych nogach. Wiedzieliśmy, że mając taką agresywność i moc, decydujący cios był jedynie kwestią czasu i w końcu dostaliśmy rzut karny - zaznaczył.

- To krok we właściwym kierunku. Teraz skupiamy się na finale - podsumował.