Raków Częstochowa wrócił na fotel lidera. Ivi Lopez trafił z wolnego, Kovacević obronił rzut karny [WIDEO]

Raków Częstochowa wrócił na fotel lidera. Ivi Lopez trafił z wolnego, Kovacević obronił rzut karny [WIDEO]
Lukasz Sobala / PressFocus
Raków Częstochowa wywiązał się z roli faworyta w poniedziałkowym meczu PKO Ekstraklasy z Miedzią Legnica. Wygrana podopiecznym Marka Papszuna wcale nie przyszła jednak łatwo. Zwycięstwo szybkim golem zapewnił gospodarzom Ivi Lopez, a rzut karny obronił Vladan Kovacević.
Mistrzostwo Polski to cel numer jeden, jeżeli chodzi o obecne rozgrywki w wykonaniu Rakowa Częstochowa. Wątpliwości w tej sprawie nie pozostawił właściciel klubu, Michał Świerczewski. W poniedziałek "Medaliki" wykonały kolejny krok ku tytułowi.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kibice Rakowa w spotkaniu z Miedzią bardzo szybko mieli powody do radości. Już w drugiej minucie rezultat otworzył bowiem Ivi Lopez. Hiszpan przymierzył z rzutu wolnego w samo okienko, nie dając szans bramkarzowi.
Niespełna 20 minut później Lopez znów trafił do siatki, lecz tym razem gola nie uznano ze względu na spalonego. Wcześniej precyzji brakowało Gutkovskisowi, później pomylił się także Koczerhin.
W końcówce pierwszej połowy arbiter odgwizdał rzut karny dla Miedzi, dopatrując się zagrania ręką Zorana Arsenicia. Powtórki pokazały jednak, że nic takiego nie miało miejsca, a po analizie VAR decyzję zmieniono.
Jeszcze przed przerwą Marek Papszun miał jednak powody do zmartwień, bo z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Lopez. W drugiej części spotkania sporo pracy miał Mateusz Abramowicz. Golkiper Miedzi świetnie bronił strzały Nowaka i Papanikolaou.
W 70. minucie stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał z kolei Fabian Piasecki. Mogło to błyskawicznie zemścić się na gospodarzach, bo po faulu Vladana Kovacevicia i kolejnej analizie VAR sędzia podyktował rzut karny.
Bramkarz Rakowa zrehabilitował się jednak za wcześniejszy błąd, broniąc strzał Angelo Henriqueza. W końcówce Miedź musiała radzić sobie w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Santiago Navedy. Z ławki rezerwowych wyleciał na dodatek Wojciech Łobodziński.
Mimo aż siedmiu doliczonych minut wynik w Częstochowie nie uległ już zmianie. Raków wygrał 1:0 i wrócił na fotel lidera, wyprzedzając o dwa punkty Legię. "Miedzianka" pozostaje natomiast ostatnia z zaledwie pięcioma "oczkami" na koncie.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik10 Oct 2022 · 20:00
Źródło: własne

Przeczytaj również