Ramos wygwizdany na Wembley. "Wszyscy pamiętają o Salahu, a nikt o tym, że grożono mojej rodzinie"

Ramos wygwizdany na Wembley. "Wszyscy pamiętają o Salahu, a nikt o tym, że grożono mojej rodzinie"
Marco Iacobucci EPP / shutterstock.com
Sergio Ramos w trakcie meczu Hiszpanii z Anglią musiał radzić sobie nie tylko z rywalami, ale też wrogim nastawieniem kibiców zgromadzonych na Wembley. Powód? Jego zachowanie w ostatnim finale Ligi Mistrzów.
Ramos w meczu z Liverpoolem przyczynił się do kontuzji Mohameda Salaha, którego w zapaśniczym stylu powalił na murawę. Później zaatakował Lorisa Kariusa. Część obserwatorów uważa, że właśnie z powodu tego uderzenia niemiecki bramkarz popełnił później dwa fatalne błędy.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Próbuję być ponad gwizdy i buczenie. Słyszę je, ale nie mają żadnego wpływu na moją grę. Chciałbym innego przyjęcia, ale ludzie pamiętają tylko to, co stało się w finale. Wszyscy już zapomnieli, że mojej rodzinie i dzieciom grożono śmiercią. Sam wyjaśniłem wszystko, co stało się w finale. Nie muszę już tego robić - twierdzi Ramos.
- Mam spokojne sumienie. Nigdy nie chciałem skrzywdzić rywala. Niektórzy ludzie mogą źle interpretować pewne wydarzenia, ale taki jest futbol. Nie zmienię swojego stylu gry - podkreśla lider Realu Madryt.
Reprezentacja Hiszpanii w debiucie Luisa Enrique wygrała z Anglią 2:1. Gole strzelili Saul i Rodrigo Moreno, ale wśród bohaterów spotkania był też David De Gea. Bramkarz Manchesteru United odbudował się po fatalnym mundialu i kilkoma wspaniałymi interwencjami potwierdził, że będzie silnym punktem swojej reprezentacji.
- David jest świetnym bramkarzem, zawsze to mówiliśmy. Rozegrał świetny mecz, zrobił kilka parad, które wpłynęły na wynik meczu. Mam nadzieję, że dzięki temu mocniej uwierzy w swoje możliwości. To dla nas kluczowy piłkarz - nie ma wątpliwości Ramos.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek09 Sep 2018 · 09:51
Źródło: ESPN

Przeczytaj również