Real Madryt przegrywa nawet z Zinedine'm Zidane'm na ławce! Valencia była lepsza i pokonała "Królewskich" 2:1
Real Madryt przegrał hitowy mecz LaLiga z Valencią wynikiem 2-1. Pierwszego gola dla lepiej dysponowanych "Nietoperzy" zdobył Goncalo Guedes po błędzie Keylora Navasa. Drugą i zarazem ostatnią bramkę dla gospodarzy strzelił Ezequiel Garay, a jedyne trafienie na korzyść gości w samej końcówce zanotował Karim Benzema.
Tekstową relację z tego spotkania można przeczytać pod tym linkiem.
Wynik tego spotkania na korzyść Valencii otworzył Portugalczyk, Goncalo Guedes. Skrzydłowy "Nietoperzy" pokonał Keylora Navasa strzałem na krótki słupek w 35. minucie. Trzeba powiedzieć, że Kostarykanin mógł zachować się lepiej w tej sytuacji.
Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla gospodarzy. Przed zmianą stron Real Madryt nie stworzył sobie praktycznie żadnej dobrej sytuacji pod bramką Neto.
W 53. i w 54. minucie Valencia miała dwie znakomite okazje do podwyższenia wyniku. Najpierw strzał Solera świetnie obronił Keylor Navas, a chwilę później w niezwykle klarownej sytuacji przestrzelił Geoffrey Kondogbia.
W 83. minucie szanse Realu Madryt na jakiekolwiek punkty przekreślił Ezequiel Garay, który pewnym strzałem głową po dośrodkowaniu Parejo pokonał Keylora Navasa.
W ostatnich minutach meczu sędzia podyktował jeszcze rzut karny za faul na Sergio Ramosie, ale po wideoweryfikacji uznał, że kapitan "Królewskich" był w tej akcji na spalonym i anulował decyzję o jedenastce.
W samej końcówce meczu piłkę do bramki po rzucie rożnym wbił jeszcze Karim Benzema. Było już jednak za późno, aby nawiązać walkę o punkt i mecz skończył się wynikiem 2:1.
Jak się okazało, Real Madryt nawet z Zinedine'm Zidane'm na ławce trenerskiej potrafi zagrać bardzo słabo i przegrać spotkanie ligowe. Porażka z Valencią znacznie utrudniła "Królewskim" walkę o wicemistrzostwo Hiszpanii, gdyż tracą oni do Atletico już pięć punktów, a postępów w ich grze nadal nie widać.