Real Madryt. Zinedine Zidane skomentował wpadkę FC Barcelony. "Nie cieszę się z tego"

Drużyna Ronalda Koemana mogła w czwartek objąć prowadzenie w tabeli La Liga. Szansy nie wykorzystała, bo przegrała u siebie z Granadą 1:2. To dobra wiadomość dla jej rywali w walce o mistrzostwo Hiszpanii.

- Nie cieszę się z porażek rywali. Będzie nam ciężko o tytuł, ale spróbujemy go zdobyć. Przed nami jeszcze siedem meczów. Nie mamy kontroli nad sytuacją - stwierdził Zidane.

Żaden klub La Liga nie musiał w tym sezonie zmagać się z taką liczbą urazów, co Real. Ostatnio z gry wypadł Dani Carvajal. To jego kolejny uraz w tym sezonie.

- Ze względu na te kontuzje jestem bardzo zadowolony z tego, co już zrobiliśmy. Brakuje nam kilku bardzo ważnych zawodników, więc zadajemy sobie pytanie, co się stało. Patrzymy jednak przed siebie - przyznał Zidane.

Real w sobotę zagra z Osasuną, a już w środę czeka go rewanżowy mecz z Chelsea w Lidze Mistrzów. Po pierwszym spotkaniu małą przewagę mają "The Blues" - w Madrycie było 1:1.

Wydaje się, że w obecnej sytuacji priorytetem dla Realu jest sukces w Lidze Mistrzów, ale Zidane nie zamierza oszczędzać najważniejszych piłkarzy w meczu ligowym.

- Może jestem już męczący, bo ciągle mówię to samo, ale nie można myśleć o spotkaniu w środę przed tym sobotnim. Musimy dobrze zagrać z Osasuną. Wystawimy możliwie najlepszy skład - zapowiedział Zidane.