Relacja Tomasza Włodarczyka prosto z Narodowego. "Różnica klas"

Relacja Tomasza Włodarczyka prosto z Narodowego. "Różnica klas"
własne
Polska przegrała na Stadionie Narodowym z Belgią 0:1. Zaraz po końcowym gwizdku Tomasz Włodarczyk na gorąco ocenił mecz w wykonaniu biało-czerwonych.
Dla reprezentacji Polski to druga porażka z drużyną Belgii w odstępie kilku dni. Tym razem podopieczni Czesława Michniewicza przegrali z "Czerwonymi Diabłami" 0:1 po trafieniu Michy'ego Batshuayiego.
Dalsza część tekstu pod wideo
W naszym studiu podsumowującym tę rywalizację Tomasz Włodarczyk przedstawił swoje spojrzenie związane z wydarzeniami na Stadionie Narodowym w Warszawie.
- Nasuwa się jedna rzecz - różnica klas, jeśli chodzi o kulturę gry, wymienność podań, poruszanie się po boisku. Mówi nam wszystko to, że Belgowi są na drugim miejscu rankingu FIFA, nawet jeśli nie grają w swoim najsilniejszym składzie - powiedział.



- Karol Linetty nie wykorzystał szansy. Wydaje mi się, że od tego momentu - jeśli nie będzie miał jakiejś niesamowitej jesieni - będzie mu trudno załapać się do 26-osobowej kadry na mundial. Znacznie lepiej od niego wyglądał Szymon Żurkowski, który zalicza się do TOP 3 wygranych tego czerwcowego zgrupowania - ocenił.
Co z formacją?
- Wydaje mi się, że w systemie z trójką obrońców, jeśli brakuje kogoś z pary Glik-Bednarek, to nie mamy prawa wychodzić w takim ustawieniu, bo później jest przepaść w jakości. Kiwior i Wieteska mieli swoje problemy w spotkaniu. Generalnie mamy kłopoty z trzymaniem tych odległości - czy to dośrodkowanie, czy to już między liniami, którzy ustawiają się pośród naszych środkowych obrońców, jak np. Michy Batshuayi w trakcie meczu.
- Wynik nie jest tak tragiczny jak 1:6, ale ta różnica klas była bardzo widoczna, chociaż Belgowi nie stworzyli sobie jakoś dużo klarownych sytuacji - kontynuował.
Kto zrobił największe wrażenie w meczach Ligi Narodów?
- Wygranych, którzy doskoczyli do pewniaków, jest naprawdę mało. Moim zdaniem to jest m. in. Żurkowski, Zalewski, być może Kiwior. Trzeba chyba myśleć też o Dawidowiczu jako podstawowym stoperze, a poza tym nie widzę tu nowych twarzy, którzy by zbawili tę reprezentację. Nie mówię o kontuzjowanych, liczę tylko tych, którzy pokazali się podczas tego zgrupowania, a wcześniej nie odgrywali roli w kadrze. Według mnie to te nazwiska, a reszta 24 zawodników, którzy polecą na mundial, jest już właściwie znana - podsumował Włodarczyk.
Przy okazji zachęcamy Was do subskrybowania nas TUTAJ, dzięki czemu będziecie na bieżąco z naszymi kolejnymi materiałami i programami, w których nie zabraknie fantastycznych gości.

Przeczytaj również