Reprezentacja Anglii gotowa na gwizdy w Warszawie. "Wrogość wobec antyrasistowskiego gestu"

Angielscy piłkarze od kilkunastu miesięcy klękają przed meczami, by zwrócić uwagę na problem rasizmu. Ich zachowanie budzi coraz większe kontrowersje. Na niektórych stadionach jest przyjmowano bardzo chłodno. Tak było niedawno w Budapeszcie, gdy tamtejsi kibice buczeli na zachowanie rywali. Na tym nie poprzestali - później w stronę gości płynęły wyzwiska, rzucano w nich też kubkami z napojami.

"The Telegraph" spodziewa się, że także w Warszawie reakcja na antyrasistowski gest może być weoga. Dziennik twierdzi, że piłkarze już oswajają się z tą myślą.

- Anglicy przygotowują się na to, że jeśli uklękną przed meczem z Polską, to buczenie będzie głośniejsze niż w Budapeszcie. Wrogość wobec antyrasistowskiego gestu może być w Warszawie równie zażarta jak na Węgrzech. Również ze strony najważniejszych piłkarskich działaczy - pisze "The Telegraph".

Gazeta cytuje też Zbigniewa Bońka, który kilka miesięcy temu gest Anglików nazwał "czystym populizmem. Były prezes PZPN kpił, że niektórzy piłkarze nawet nie wiedzą, dlaczego klękają.

Polscy piłkarze raczej nie wezmą przykładu z rywali. Nie zrobili tego i nie uklęknęli przed marcowym spotkaniem na Wembley. Wówczas zdecydowali się na inny gest - wskazali na znajdujący się na koszulkach napis "respect".

Mecz Polska - Anglia odbędzie się w najbliższą środę. Pierwszy gwizdek sędziego zaplanowano na 20:45.