Reprezentacja Brazylii uporała się z Egiptem. Matheus Cunha bohaterem "Canarinhos" w ćwierćfinale IO [WIDEO]

Brazylijczycy w Japonii bronią zdobytego przed pięcioma laty tytułu. Przed własną publicznością zgarnęli wtedy złoto, a do triumfu drużynę poprowadził Neymar.

Teraz gwiazdora PSG nie ma na igrzyskach, ale w drużynie gra kilku znanych zawodników. W starciu z Egiptem "Canarinhos" byli zdecydowanymi faworytami.

Brazylijczycy od początku spotkania zdominowali rywali. Przez pierwsze pół godziny nie potrafili jednak przełożyć tego na choćby jednego gola.

Zmieniło się to dopiero w 37. minucie. Richarlison miał wówczas sporo miejsca na lewej stronie boiska, dograł do niepilnowanego Matheusa Cunhi, a ten ze spokojem wykończył akcję.

Egipcjanie nie byli w stanie odpowiedzieć rywalom. Przez pierwszą godzinę gry nie oddali choćby jednego celnego strzału. O klarownych sytuacjach na wyrównanie nie było mowy także później.

Brazylijczycy utrzymali za to korzystny rezultat do końca spotkania. Wygrana 1:0 dała im miejsce w strefie medalowej. W półfinale zmierzą się z Meksykiem lub Koreą Południową.