Reprezentacja Polski zagra trzema napastnikami? Jerzy Brzęczek apeluje o rozsądek

Reprezentacja Polski zagra trzema napastnikami? Jerzy Brzęczek apeluje o rozsądek
MediaPictures.pl / shutterstock.com
Jerzy Brzęczek dość sceptycznie odniósł się do głosów, że reprezentacja Polski mogłaby grać trzema napastnikami. - Musimy zachować rozsądek - mówi selekcjoner.
Eksplozja formy Krzysztofa Piątka i Arkadiusza Milika otworzyła dyskusję na temat ustawienia taktycznego reprezentacji Polski. Do tej pory biało-czerwoni najczęściej grali tylko z jednym wysuniętym snajperem - Robertem Lewandowskim.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Napastnicy to dla nas duży plus. Niektórzy mówią o pozytywnym bólu głowy, ale dla mnie nie jest problemem to, że mam takich piłkarzy. To trzej wspaniali i świadomi zawodnicy. Każdy jest gotowy, żeby grać, ale widzą też, że mogą być momenty, w których nie będzie ich na boisku - przyznał Brzęczek.
Selekcjoner nie chciał odpowiedzieć wprost, na jakie ustawienie zdecyduje się w marcowych meczach kadry. Wydaje się jednak, że na boisku jednocześnie będzie mogło się pojawić najwyżej dwóch napastników.
- Wszystko można sobie wyobrazić, nawet to, że będziemy grać trójką napastników. Decyzję podejmiemy jednak na zgrupowaniu przed meczem z Austrią. O naszej skuteczności nie przesądzi jednak liczba napastników, ale sposób gry całej drużyny. Musimy zachować rozsądek - podkreśla Brzęczek.
Polska rozpocznie eliminacje od wyjazdowego meczu z Austrią, który odbędzie się 21. marca. Trzy dni później biało-czerwoni podejmą Łotwę.

Przeczytaj również