Reprezentanci Szwecji nie mają pretensji do Marciniaka. "Przegraliśmy ten mecz, ale na pewno nie przez sędziego"

Reprezentanci Szwecji nie mają pretensji do Marciniaka. "Przegraliśmy ten mecz, ale na pewno nie przez sędziego"
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Wczoraj reprezentacja Szwecji przegrała z Niemcami 1:2. Jednym z najważniejszych momentów w meczu była sytuacja z 13. minuty, gdy Szymon Marciniak nie podyktował rzutu karnego na korzyść Szwecji po starciu Boatenga z Bergiem.
Choć szwedzkie media zareagowały bardzo krytycznie, to sami piłkarze nie mają pretensji do polskiego sędziego. Ich zdaniem to nie zdecydowało o porażce.
Dalsza część tekstu pod wideo
Z mojej perspektywy, czyli z ławki rezerwowych, to był karny. Takie głosy słyszałem też po meczu od ludzi, którzy widzieli powtórki w telewizji. Sam ich jednak nie widziałem. Nie jesteśmy źli na arbitra. Czasem takie sytuacje w futbolu się zdarzają. W pierwszym meczu na mundialu udało nam się wygrać dzięki rzutowi karnemu, przyznanemu właśnie dzięki weryfikacji wideo - powiedział Pontus Jansson. - Tym razem było inaczej. Przegraliśmy ten mecz, ale na pewno nie przez sędziego.
Według mnie sędzia powinien dać nam karnego, ale nie będziemy teraz na tym się skupiać. Żaden z nas, a przynajmniej ja takiej sytuacji nie widziałem, nie biegał po meczu za sędzią i nie wypominał mu tej akcji - dodał Emil Forsberg.
Rozmawiałem z Markusem Bergiem, dla niego to czysty karny. Po meczu nie mieliśmy jednak do sędziego wielkich pretensji. Może nie dostał podpowiedzi od sędziów VAR? Może to nie jego wina? - podsumował  Gustav Svensson.

Przeczytaj również