Reprezentant Belgii zamienił Francję na USA. "To wyjątkowy lider defensywy"

33-letni reprezentant Belgii w sierpniu tego roku dołączył do występującego w Ligue 1 Dijon FCO, z którym podpisał wówczas dwuletni kontrakt. Zaledwie cztery miesiące później piłkarz za porozumieniem stron rozwiązał umowę i pozostawał bez zatrudnienia. Teraz zdecydował się na powrót do Major League Soccer.

Laurent Ciman na swoim koncie ma dwadzieścia występów w reprezentacji Belgii. Zdobył w nich jedną bramkę.

Wychowanek Royalu Charleroi w swojej dotychczasowej karierze bronił również barw Standardu Liege, Club Brugge, KV Kortrijk, Montrealu Impact i Los Angeles FC.

- Jesteśmy podekscytowani, że dołączył do nas tak doświadczony zawodnik. Był już kapitanem dwóch drużyn z MLS. To wyjątkowy lider defensywy, obdarzony precyzyjnym podaniem i pełen pasji do gry - chwalił nabytek Tim Bezbatchenko, menedżer generalny klubu z Ontario.

Toronto FC, który w 2017 roku triumfował w MLS Cup, miniony sezon zakończył dopiero na dziewiątej lokacie w tabeli Konferencji Wschodniej i został wyeliminowany z fazy play off.