Reprezentant Polski czeka na szansę. Może obsadzić dwie ważne pozycje. "Michniewicz mocno w niego wierzy"

Reprezentant Polski czeka na szansę. Może obsadzić dwie ważne pozycje. "Michniewicz mocno w niego wierzy"
Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Obecne zgrupowanie reprezentacji Polski otwiera ogromną szansę przed Przemysławem Frankowskim. Wahadłowy Lens może udowodnić, że jest wartościową alternatywą dla kontuzjowanego i nieobecnego Matty’ego Casha.
Pomimo absencji na wrześniowym zgrupowaniu spowodowanej urazem, Matty Cash nadal będzie głównym faworytem do gry na prawym wahadle w reprezentacji Polski. Nie powinna tego zmienić słaba forma Aston Villi i jej ligowe wyniki z Mattym w składzie - cztery porażki, jeden remis i jedno zwycięstwo. Indywidualnie też nie ma szału, jeśli chodzi o ofensywę. Urodzony w podlondyńskim Slough obrońca nie strzelił ani jednego gola (w ubiegłych rozgrywkach miał trzy), ale przede wszystkim nie zaliczył jeszcze żadnej asysty (poprzednio: cztery). Średnia ocena jego występów według portalu “Sofascore” spadła z zeszłosezonowej 6,94 do 6,77 w bieżącej kampanii. W pamięci jednak mamy znakomite występy Casha w czerwcowych meczach kadry, a bramka z Holandią [0:22 na wideo] była kwintesencją wersji piłkarza Aston Villi, którą znamy i chcemy zobaczyć po powrocie do zdrowia.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dlatego musimy liczyć na to, że jego obniżka formy jest spowodowana jedynie szerszym problemem dotyczącym gry całej Aston Villi. Co do kwestii zdrowotnych - Czesław Michniewicz uspokajał, że Cash nabawił się jedynie drobnej kontuzji. Wspominał o rozmowie telefonicznej z piłkarzem, w której zapewnił go, że jego status w kadrze się nie zmieni. Obiecał mu także możliwość zagrania w przedmundialowym sparingu. A dodatkową korzyścią dla kadry może być wspólna gra Matty’ego z Janem Bednarkiem, który po przerwie reprezentacyjnej powinien dostać szansę gry u Stevena Gerrarda.
Mimo obietnicy złożonej Cashowi przez selekcjonera, reprezentacja musi mieć plan B, a nawet C na obsadzenie prawego wahadła. Obecne zgrupowanie będzie więc kluczowe dla Przemysława Frankowskiego. Nominalnie grający na tej pozycji 27-latek w zeszłym sezonie występował w Lens głównie na lewej flance, a mimo to sezon mógł zaliczyć do udanych. Zdobył sześć goli i zaliczył pięć asyst. We Francji uznano go za jeden z najlepszych transferów lata 2021 roku. W obecnej kampanii zaś “Franek” zazwyczaj wreszcie występuje na prawej stronie boiska. Dzięki temu łatwiej mu będzie wskoczyć w buty Casha. To świetna wiadomość dla kibiców reprezentacji Polski, bo kadra potrzebuje nie tylko solidnej jedenastki, ale też zawodników, którzy potrafią zabezpieczyć każdą z pozycji. A kto wie, być może Frankowski rzuci wyzwanie Cashowi na dwa miesiące przed startem MŚ?

Tak grał Michniewicz na prawym wahadle/obronie

Zerknijmy, jak wyglądały stosowane formacje i wybory personalne po prawej stronie boiska za kadencji Czesława Michniewicza. Selekcjoner poprowadził do tej pory kadrę w sześciu spotkaniach.
Szkocja - Polska - W tym spotkaniu zagraliśmy systemem 3-4-3 z Mattym Cashem na prawym wahadle. Frankowski nie otrzymał powołania, ponieważ w lutym i na początku marca miał dołek formy - w klubie grał jedynie “ogony”.
Polska - Szwecja - 4-4-2. Na prawej obronie cały mecz rozegrał Matty Cash. Absencja Frankowskiego z powodu opisanego powyżej.
Polska - Walia - 4-4-2. Na prawej obronie wystąpił Bartosz Bereszyński. Frankowski pomimo powołania na zgrupowanie nie znalazł się w kadrze meczowej.
Belgia - Polska - 4-4-2. Prawą stronę obrony zajął Robert Gumny. Przemysław Frankowski spędził cały mecz na ławce rezerwowych.
Holandia - Polska - 4-3-3. Na prawej obronie grał Matty Cash, a na prawym skrzydle… Przemysław Frankowski, który miał za zadanie rozruszać boczne strefy z ustawionym po przeciwległej stronie boiska Nicolą Zalewskim. Piłkarz Lens zaliczył asystę przy golu Piotra Zielińskiego. Zanim podał pomocnikowi Napoli, przytomnie ruszył z głębi pola za linię obrony Holendrów, przyjął podanie Krzysztofa Piątka, podciągnął w kierunku bramki przeciwnika i wyłożył piłkę Zielińskiemu do pustej bramki. Opuścił boisko w 84. minucie
Polska - Belgia - 3-4-3. Na prawym wahadle pojawił się Matty Cash. Przemysław Frankowski został wprowadzony do gry w 58. minucie, kiedy zastąpił na lewym wahadle Nicolę Zalewskiego.
Podsumowując, Czesław Michniewicz do tej pory czterokrotnie korzystał z ustawienia z czwórką obrońców. W takim scenariuszu szansą na grę dla Frankowskiego jest wystawienie go na prawym skrzydle. Warto się jednak skupić na formacji z trójką defensorów i wahadłami, o której Czesław Michniewicz mówi, że docelowo będzie tą wyjściową. A pod nieobecność Matty’ego Casha, to właśnie “Franek” wydaje się być na pole position do występu na prawym wahadle.

Pozytywny sygnał

- Nie będzie Matty’ego Casha. Na prawej stronie na pewno jest to szansa, by przypatrzeć się, kto może ewentualnie go zastąpić, gdyby była taka konieczność w listopadzie. To zgrupowanie będzie odpowiedzią. Frankowski gra w ustawieniu z trójką obrońców w Lens, po prawej i lewej stronie. Może być tym zawodnikiem, który zastąpi jeden do jednego Casha. Chodzi o inklinacje do gry ofensywnej. Są jeszcze Bereszyński i Kędziora - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej selekcjoner.
Tą wypowiedzią Michniewicz udowadnia, że mocno wierzy we Frankowskiego, a jego częsta gra ostatnimi czasy na prawym wahadle w klubie tylko temu sprzyja. Co prawda, trener wymienił jeszcze Bereszyńskiego i Kędziorę, ale w dalszej kolejności. A to bardzo wymowne. Ani jeden, ani drugi to nie są typowi wahadłowi. W klubie grają na prawej stronie defensywy w ustawieniu z czwórką obrońców. Nie posiadają też tylu ofensywnych walorów co Frankowski. Jest jeszcze Robert Gumny, ale sam Michniewicz stwierdził, że raczej rozpatruje go w roli środkowego obrońcy przy grze wahadłami. W klubie zawodnik ten występuje zwykle jako pół prawy stoper w ustawieniu z trójką graczy w defensywie. Jeśli Augsburg gra czwórką z tyłu, to wtedy Gumny jest prawym obrońcą.

Wszechstronność siłą

Wrześniowe zgrupowanie to szansa dla Frankowskiego, by zarezerwować sobie pierwszeństwo do gry na prawym wahadle zaraz po Cashu na MŚ w Katarze. Piłkarz Lens daje duże nadzieje, że w razie problemów zdrowotnych gracza Aston Villi możemy nie odczuć spadku jakościowego na tej pozycji. Pamiętajmy, że Czesław Michniewicz ma określone wymagania od zawodnika grającego w roli prawego wahadłowego. Musi tam być motoryka, wydolność, umiejętność dośrodkowania, czy też uderzenia w kierunku bramki. Frankowski zdążył pokazać w Ligue 1, że to potrafi.
Dodatkowo, to co było teoretycznie kulą u nogi (pod kątem reprezentacyjnym) w zeszłym sezonie ligowym we Francji, a więc gra na lewym wahadle, teraz może się okazać olbrzymim atutem pochodzącego z Gdańska piłkarza. Nie dość, że Frankowski wydaje się stanowić pierwszą opcją rezerwową za Matty’ego Casha, to podobnie może być po przeciwległej stronie boiska. Tam faworytem do pierwszego składu zdaje się być Nicola Zalewski, ale dotychczasowa liczba rozegranych przez niego minut w Serie A daje powody do niepokoju. Czesław Michniewicz uważa, że zawodnik AS Romy nie jest na ten moment gotowy do gry w pełnym wymiarze czasu. Jeśli selekcjoner będzie musiał szukać alternatywy, to ponownie może zwrócić uwagę w kierunku Frankowskiego, który ma spore doświadczenie w grze na lewej stronie. Konkurentem jest Arkadiusz Reca, regularnie grający na tej pozycji w Spezii.

Czas odpowiedzi

Zbliżające się mecze z Holandią i Walią to nie tylko batalia reprezentacji o utrzymanie się w Dywizji A Ligi Narodów, ale kulminacyjny etap rywalizacji między zawodnikami. Jedni walczyć będą o to, żeby w ogóle pojechać na turniej do Kataru. Inni, to jest grupa około 15 - 18 zawodników, powinni być spokojni o wyjazd. Wrześniowe zgrupowanie traktują jako szansę na udowodnienie trenerowi, że może na nich stawiać na mistrzostwach. Przemysław Frankowski to piłkarz z potencjałem na pogranicze pierwszego składu i ławki rezerwowych reprezentacji Polski. W tym tygodniu dostaniemy odpowiedź, czy jest gotowy na to, by “udźwignąć” ciężar oczekiwań nie tylko selekcjonera, ale i polskich kibiców.

Przeczytaj również