Reprezentant Polski gra na nowej pozycji. "Niekiedy zwyczajnie brakowało sił"

Reprezentant Polski gra na nowej pozycji. "Niekiedy zwyczajnie brakowało sił"
Dziurek / shutterstock.com
Przemysław Frankowski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" opowiedział o rewolucji w drużynie Chicago Fire. W zespole doszło do wielkich zmian, a Polak od niedawna gra... na nowej pozycji.
Frankowski do Chicago Fire trafił w styczniu 2019 roku. Od tego czasu zagrał dla "Strażaków" w 37 spotkaniach. Zdobył w nich 5 goli i 7 asyst. W ostatnim czasie w zespole doszło do wielkich zmian. Właściciel klubu zdecydował się na poważne ruchy kadrowe.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wymieniono 17 piłkarzy, zmieniono właściwie całą filozofię, poczynając od akademii piłkarskiej Fire. Naszym trenerem został znany w przeszłości piłkarz Bundesligi – Raphael Wicky - tłumaczy Frankowski.
Jak się okazuje, nowy szkoleniowiec zmienił piłkarzowi pozycję na boisku. Skrzydłowy, którego atutem była gra w ofensywie, został przekwalifikowany na wahadłowego i ma teraz dużo więcej obowiązków w defensywie.
- Bez marudzenia musiałem się przestawić, bo taka była wola szkoleniowca, lecz szczerze powiem, że nie przyszło mi to łatwo. Nabiegałem się wzdłuż linii bocznej. Niekiedy zwyczajnie brakowało sił, by podłączyć się do gry z przodu, co bardzo lubię. To moje naturalne miejsce - przyznał.
Piłkarz Chicago Fire szybko pożegnali się z turniejem MLS is back. Rywalizację zakończyli po zaledwie trzech spotkaniach.
- Miałem jedną dogodną sytuację w trakcie tych spotkań... Generalnie musiałem pilnować tyłów - zaznaczył.
- Dziś nie tworzymy jeszcze drużyny, która potrafiłaby utrzymywać się przy piłce na połowie przeciwnika - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz03 Aug 2020 · 07:31
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również