Reprezentant Polski w ogniu krytyki po występie w Premier League. "Był roztrzęsiony. Powinien zrobić więcej"

Reprezentant Polski zaczynał ten sezon jako rezerwowy zawodnik Southampton, ale od piątej kolejki ma pewne miejsce w podstawowym składzie. Jego obecność w wyjściowej jedenastce na mecz z Burnley nie była więc zaskoczeniem.

"Święci" z drużyną ze strefy spadkowej stracili jednak punkty. Dublet dla gości ustrzelił Maxwel Cornet, a Bednarek nie upilnował napastnika rywali przy drugim trafieniu.

- Na początku meczu nie podejmował ryzyka. Był zbyt wolny, by zareagować przy drugim golu dla Burnley. Brak szybkości był dzisiaj jego największym problemem i wydaje się, że został całkowicie usunięty z roli gracza przekazującego piłki do przodu - ocenił serwis "Saintsmarching.com".

Tam Polak otrzymał "piątkę" w dziesięciostopniowej skali. Identyczną notę otrzymał od dziennikarzy "Hampshirelive.news". Była to jedna z najsłabszych ocen w całym zespole "Świętych".

- Bednarek był słabym punktem obrony Southampton w pierwszej połowie i najwyraźniej był celem Burnley. W pierwszej połowie był roztrzęsiony, w drugiej było znacznie lepiej, chociaż powinien zrobić więcej, by powstrzymać Corneta przed oddaniem strzału z dystansu - napisano.

- Podanie Ashleya Westwooda odbiło się od lewego ramienia Corneta i po łatwym minięciu Bednarka napastnik z Wybrzeża Kości Słoniowej oddał strzał, po którym padł gol - czytamy z kolei na łamach "The Guardian".