Reżim Łukaszenki zastraszył białoruskiego sędziego. "Jeden z nich wyjął pistolet i przystawił mi do głowy"

Reżim Łukaszenki zastraszył białoruskiego sędziego. "Jeden z nich wyjął pistolet i przystawił mi do głowy"
Drop of Light / Shutterstock.com
"Przegląd Sportowy" opisał rzeczywistość, z jaką zmagają się niepokorni ludzie futbolu na Białorusi. Wielu z nich musiało opuścić ten kraj ze względu działań reżimu Aleksandra Łukaszenki.
Łukaszenka rządzi Białorusią od 1994 roku. Kolejne wybory wygrał dwa lata temu. Według oficjalnych danych poparło go 80 procent głosujących. Nikt jednak nie ma wątpliwości, że wyniki zostały sfałszowane. Protesty, które z tego powodu odbywały się na ulicach białoruskich miast, były brutalnie tłumione.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jewgienij Pranowicz w przeszłości pracował jako sędzia piłkarski. Białoruskim władzom podpadł wywiadem, w którym otwarcie skrytykował Łukaszenkę. Spotkały go za to konsekwencje - został porwany przez siejącą terror białoruską policję.
- Najpierw na mnie wrzeszczeli. Później jeden z nich wyjął pistolet i przystawił mi do głowy. Ale nie uległem, nie spełniłem ich żądań. Nie mógłbym. Uczciwi ludzie tak nie robi - mówi Pranowicz w rozmowie z "Przegląd Sportowy".
Białorusin opuścił ojczyznę i wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Z kraju uciekali też inni ludzie związani z tamtejszym futbolem: Michaił Zalewski, były dyrektor BATE Borysów, Andrej Czepa, kiedyś szef sędziów, czy arbiter Witalij Onichimowskij.
Ostatni z nich otwarcie przyznaje, że białoruski futbol jest przeżarty układami. Szef tamtejszego kolegium sędziów obiecywał mu awans w hierarchii za korzystne decyzje dla jednej z drużyn. Stawką meczu był awans do ekstraklasy. Prezydent federacji miał naciskać na zwycięstwo i awans Belsziny Bobrujsk.
Onichimowskij się nie ugiął i wkrótce został odsunięty od sędziowania. Wie, że na razie nie może wrócić do Białorusi. Także ze względu na apel, który zamieścił w mediach społecznościowych. Prosił kolegów po fachu, by w sprzeciwie dla wojny w Ukrainie odmawiali prowadzenia meczów.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski26 Apr 2022 · 10:25
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również