"Robert Lewandowski nie jest sam". Meksykańskie media obawiają się dwóch innych reprezentantów Polski

"Robert Lewandowski nie jest sam". Meksykańskie media obawiają się dwóch innych reprezentantów Polski
Rafał Oleksiewicz / PressFocus
Wtorkowe spotkanie Polski z Meksykiem jest szeroko omawiane wśród naszych rywali. Dziennikarze "ESPN" podkreślają, że Meksykanie muszą zwrócić uwagę nie tylko na Roberta Lewandowskiego, lecz także na Arkadiusza Milika i Krzysztofa Piątka.
W poniedziałek głośno było o słowach dwóch dziennikarzy stacji "TUDN". Stwierdzili oni, że gdyby nie Robert Lewandowski, "El Tri" zupełnie nie musieliby obawiać się o wygraną. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Nieco innego zdania jest meksykańska wersja "ESPN". Tamtejsi dziennikarze zwracają uwagę nie tylko na "Lewego", ale także na jego partnerów z ataku. Mowa o Arkadiuszu Miliku i Krzysztofie Piątku.
- Napastnik FC Barcelony nie jest sam. Milik i Piątek wnoszą do reprezentacji Polski coś więcej niż tylko skuteczność: mają ogromne doświadczenie - napisano na temat Polaków.
- Obaj wiedzą, jak to jest grać w klubach z najwyższej półki. Meksyk będzie musiał ugasić niejeden pożar i przyjrzeć się z bliska dwóm zawodnikom, którzy w tym sezonie wiedzą, co to znaczy strzelać gole - dodano.
- Na poprzednim mundialu Robert Lewandowski był osamotniony. Napastnik FC Barcelony może być teraz znacznie lepiej przygotowany do poprowadzenia Polski przynajmniej do 1/8 finału całego turnieju - oceniono.
Czesław Michniewicz zdecydował się zabrać do Kataru czterech napastników. Oprócz wspomnianych przez Meksykanów Lewandowskiego, Milika i Piątka do dyspozycji selekcjonera jest także Karol Świderski.

Przeczytaj również