Robert Lewandowski zły na władze Bayernu. "Cała sytuacja działa mu na nerwy"

Robert Lewandowski zły na władze Bayernu. "Cała sytuacja działa mu na nerwy"
Szymon Gorski/Pressfocus
W tym tygodniu Pini Zahavi ma wreszcie spotkać się z władzami Bayernu, aby rozmawiać o nowym kontrakcie dla Roberta Lewandowskiego. Jak informują niemieckie media, przeciągająca się niepewność mocno denerwuje Polaka.
Obecna umowa snajpera wygasa w czerwcu 2023 roku. Jego klubowi koledzy, Manuel Neuer oraz Thomas Mueller, którym kontrakty kończą się w tym samym czasie, porozumieli się już podobno z władzami "Die Roten".
Dalsza część tekstu pod wideo
Tymczasem w przypadku Lewandowskiego wciąż nie rozpoczęto nawet oficjalnych rozmów. Ma to nastąpić dopiero w tym tygodniu. Polak jest zdaniem niemieckich mediów mocno zirytowany całą sytuacją.
Jak donosi "Bild", napastnik uważa, że już dawno temu można było rozpocząć negocjacje ws. nowej umowy. Fakt, że władze Bayernu tak długo z tym czekają, mocno działa mu na nerwy.
Między innymi ze względu na podejście szefów klubu Lewandowski realnie myśli o odejściu z Monachium. Nie wyklucza scenariusza, w którym latem mógłby przenieść się do innego zespołu.
"Sky Sports Deutschland" twierdzi natomiast, że powodem irytacji "Lewego" jest także kwestia możliwego transferu Haalanda. Ten nie został jeszcze podobno całkowicie wykluczony przez Bayern.
"Die Roten" wciąż myślą nad tym, czy w ostatniej chwili nie włączyć się do walki o Norwega. Byłby to ogromny zwrot akcji, bo wydaje się niemal pewne, że zawodnik Borussii zwiąże się z Manchesterem City.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik25 Apr 2022 · 16:27
Źródło: Bild/Sky Sports Deutschland

Przeczytaj również