Roberto Mancini podsumował klapę reprezentacji Włoch. "Sami siebie zawiedliśmy"

W lipcu ekipa z Półwyspu Apenińskiego została mistrzem Europy. Później przydarzyła im się jednak seria niezadowalających występów.

W eliminacjach do mistrzostw świata Włosi zajęli dopiero drugie miejsce w grupie. Bezpośredni awans na mundial uzyskała Szwajcaria po tym, jak podopieczni Manciniego w ostatniej kolejce zremisowali z Irlandią Północną.

- Wiedziałem, że nasza grupa ze Szwajcarią będzie wymagająca. Zdominowaliśmy mecz w Bazylei, mieliśmy więcej szans, ale nie zdobyliśmy tam kompletu punktów. Taki jest futbol - przyznał Mancini.

- Sami siebie zawiedliśmy, ale pozostaję optymistą. Mamy nadal szansę na awans i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby pojechać do Kataru - kontynuował selekcjoner.

W barażach pierwszym rywalem Włochów będzie Macedonia Północna. Jeśli mistrzowie Europy wygrają, o awans zagrają ze zwycięzcą pary Portugalia - Turcja.

Włosi nie mogą mieć dobrych wspomnień z udziału w barażach o miejsce na mundialu. Na ostatnie mistrzostwa świata nie pojechali, przegrywając decydujący dwumecz ze Szwecją.