Ronald Koeman chwali piłkarza FC Barcelony. "Ja od pierwszego dnia wierzyłem w niego"

"Duma Katalonii" w ostatnich tygodniach znalazła się w wyraźnym dołku. Postawa drużyny i wyniki przez nią osiągane były dalekie od oczekiwań kibiców.

W mediach głośno mówiło się o możliwym zwolnieniu Ronalda Koemana. W niedzielny wieczór FC Barcelona pokazała jednak, że powoli wraca do dobrej formy. Na własnym boisku pokonała Valencię 3:1.

Główne role w tym spotkaniu odegrali Ansu Fati i Memphis Depay. Koeman nie szczędził pochwał pod ich adresem.

- Dziś udowodnili, że jest pomiędzy nimi chemia. Pomogli nam bardzo odwrócić losy tego ważnego meczu. Zespół był bardzo skoncentrowany i po zdobyciu wyrównującej bramki grał dobrze - stwierdził szkoleniowiec.

Holender docenił też postawę innych zawodników. Z dobrej strony na Camp Nou pokazał się Philippe Coutinho.

- Zaliczył bardzo dobre wejście, był pewny siebie, szybki i wykorzystywał swobodę na boisku. Do tego jest zawodnikiem, który potrafi strzelać gole, co dziś udowodnił. Było to dla niego bardzo ważne. Ja od pierwszego dnia wierzyłem w niego i cieszę się, że z każdym dniem wygląda lepiej po kontuzji - zaznaczył.

Wczoraj w drużynie FC Barcelony zadebiutował Sergio Aguero. Koeman wiąże z grą Argentyńczyka spore nadzieje.

- On może wnieść dużo do naszego ataku. To gracz o wielkich umiejętnościach i bardzo dużym doświadczeniu. Przy wyniku 2:1 chciałem go wpuścić, żeby zebrał cenne minuty i mógł pomóc drużynie - zakończył Holender.