Ronaldo: Zawsze lubiłem Juventus. Ale po czymś takim polubiłem jeszcze bardziej

W ćwierćfinale Ligi Mistrzów "Bianconeri" podejmowali na własnym stadionie Real Madryt. Przegrali 0:3, a kapitalną bramkę przewrotką zdobył Cristiano Ronaldo, po której dostał owację na stojąco od całego stadionu.

- To był z pewnością wyjątkowy moment. Pamiętam o tej wspaniałej bramce strzelonej "mojej" drużynie. To była wyjątkowa chwila. To był gol, jakiego zawsze chciałem strzelić w swojej karierze, nie wiedziałem jednak, że w przyszłości przejdę do klubu, któremu strzeliłem taką bramkę - mówił Ronaldo w rozmowie ze Sky Italia.

- Nie pamiętam, co się dokładnie wydarzyło w następnych dniach, ale wiem, że byłem bardzo szczęśliwy. Tu nie chodziło jednak o to, że wtedy wygraliśmy, a ja strzeliłem takiego gola. Jedno wydarzenie zrobiło różnicę - to była reakcja kibiców, którzy mnie oklaskiwali - przyznał 33-letni napastnik. 

- To było dla mnie zaskoczenie, nigdy bym tego nie oczekiwał. Zawsze lubiłem Juventus, ale po tym wszystkim polubiłem jeszcze bardziej - stwierdził Cristiano Ronaldo.

- Ta bramka wiele jednak nie zmieniła. Juventus to wielki klub, który dał mi szansę przyjścia tutaj w tym wyjątkowym dla mojej kariery momencie. Nie sądzę, by to wszystko nastąpiło przez tę bramkę - zaznaczył. 

Dyrektor sportowy Juventusu, Fabio Paratici, opowiadając o kulisach transferu Ronaldo do Juventusu, zdradził natomiast, że pomysł sprowadzenia gwiazdora zrodził się właśnie podczas meczu mistrza Włoch z Realem i tej pamiętnej bramki.