Runjaić: To będzie prawdziwy egzamin dla nas i mam nadzieję, że ta próba generalna zakończy się pomyślnie

Finiszem okresu przygotowawczego będzie spotkanie towarzyskie z duńskim Brondby. Potem rozpoczną się już bezpośrednie treningi przed inauguracją wiosny w Gdańsku. - Moim zadaniem jest, by zachować spokój, obserwować i zobaczymy za tydzień, kto będzie siedzieć w pociągu do Gdańska. Pozostało jeszcze parę dni do pierwszego wiosennego meczu i to spotkanie wyciągnie z nas wszystko. Będziemy grać na wyjeździe z liderem tabeli, więc nie będzie na pewno łatwo. Trzeba się jak najlepiej przygotować, nie mieć kontuzji i bolączek. Z pewnością nie będzie z nami Benyaminy, ale oprócz niegroźnych stłuczeń, nie ma większych problemów. Do Kopenhagi natomiast zabieram 22 piłkarzy – mówi szkoleniowiec Dumy Pomorza.

Zawodnicy Dumy Pomorza mają potraktować sobotni mecz z wicemistrzem Danii jak najważniejsze przetarcie przed powrotem do rozgrywek. - Jutro zmierzamy do Kopenhagi. Waga tego sparingu będzie wysoka dla obu zespołów. Bardzo się cieszę, że spotkamy się na tym etapie przygotowań. Będziemy podchodzić do tego spotkania w innych warunkach. Nasz zespół będzie na pewno lepiej wypoczęty niż podczas sparingów w Turcji. Myślę, że to jeden z najlepszych zespołów w lidze duńskiej. Ich trenera znam jeszcze z pracy w Niemczech, wiem, że grają bardzo intensywną, ofensywną i agresywną piłkę. Mają też bardzo dobrych zawodników w kadrze. To będzie prawdziwy egzamin dla nas i mam nadzieję, że ta próba generalna zakończy się pomyślnie dla nas. Po meczu będziemy mieć jeszcze kilka dni, by się przygotować do starcia z Lechią – podkreśla Kosta Runjaic. - Nie będę dużo eksperymentować. Jest kilka znaków zapytania, jeśli chodzi o konkretne pozycje. Jest również rywalizacja w składzie. Bardzo poważnie podchodzimy do tego meczu, cieszymy się, że mamy możliwość zagrania z Brøndby i będzie to spotkanie na poziomie, pełen napięcia oraz emocji.

Do piłkarskiej wiosny Portowcy przygotowywali się w Pogorzelicy, tureckim Belek i na własnych obiektach. - W zeszłym roku, po ostatnim zgrupowaniu w Turcji, podjęliśmy decyzję, że również i teraz będziemy trenować w Belek. Jeśli warunki na zewnątrz nie są sprzyjające, to i tak w środku można przeprowadzić dobry trening. To jedyny tego rodzaju hotel w Turcji, idealny na przygotowania dla nas.​​​​ Jeśli chodzi o pogodę to mieliśmy szczęście. Przez kilka dni nie było optymalnie, w sparingu przeciwko Banikowi Ostrawa pogoda nie dopisała. Generalnie jednak mieliśmy dobre warunki do treningu. Jeśli chodzi o stan drużyny, motywację i pracę w Turcji to wszystko było na najwyższym poziomie od pierwszego do ostatniego dnia. Jestem zadowolony również z tej pierwszej fazy w Polsce. My, jako sztab, mogliśmy zrobić wszystko to, co sobie założyliśmy. Jestem zadowolony z gotowości, wydajności i atmosfery zespołu na boisku oraz poza nim – zaznacza trener.

W Turcji szczecinianie zagrali cztery mecze kontrolne. Raz zremisowali, a trzykrotnie lepsi byli przeciwnicy. - Sparingi, które graliśmy, dały nam dużą wiedzę. Dla nas bardziej istotna była jednak codzienna praca oraz trening niż same sparingi – twierdzi Runjaic.